Szymon Woźniak: Los nas nie oszczędzał. Jestem dumny z całej drużyny

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Szymon Woźniak w parku maszyn
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Szymon Woźniak w parku maszyn

Cash Broker Stal Gorzów dzielnie walczyła o mistrzostwo Polski. Końcówka rewanżowego spotkania należała jednak do Fogo Unii Leszno, który zdobyła puchar w PGE Ekstralidze. Srebro gorzowian jest jednak sukcesem z perspektywy sezonu.

Przypomnijmy, Cash Broker Stal Gorzów wygrała na swoim torze z Fogo Unią Leszno 46:44, ale w rewanżu uległa leszczynianom 40:50. Ten wynik oznaczał złoto dla Unii, choć przez dłuższą część tego pojedynku kibice oglądali wyrównaną walkę na torze i mistrzostwo faworyta nie było przesądzone.

- Naprawdę fajnie to wyglądało. Po 10. biegu mówiłem "oby tak dalej, a będzie dobrze". Niestety, ostatnia seria nie poszła po naszej myśli. To był klucz do tego, że to złoto nam się nie przytrafiło. Wielka szkoda - mówił Szymon Woźniak, który do gorzowskiego zespołu dołączył przed tym sezonem.

Zawodnik wicemistrzów Polski wspomina jednak, że przed sezonem gorzowska Stal nie była stawiana w roli faworyta do medalu. - O wiele krócej chciałbym mówić, że szkoda, aniżeli, że jest super. Wielu ekspertów przed sezonem typowało inaczej i mam nadzieję, że teraz biją się w pierś, kiedy przed telewizorami widzą nas z tymi srebrnymi medalami - dodał.

W tym roku Stal nie miała łatwo. Kontuzje Martina Vaculika, Szymona Woźniaka czy Rafała Karczmarza zdecydowanie utrudniały zadanie tej drużynie. Ostatecznie, kończy ona z srebrnymi krążkami. - Jestem dumny z całej drużyny. Los nas nie oszczędzał. Tyle kontuzji, a my wjechaliśmy do finału i prawie do samego końca walczyliśmy jak równy z równym z drużyną, która jest aktualnie najsilniejszą w Polsce. Powinniśmy być z tego dumni - przyznał Woźniak.

ZOBACZ WIDEO Bayern Monachium na kolanach. Kolejny gol Ondreja Dudy [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Czy 25-latek nie żałuje swojej decyzji o przejściu do gorzowskiego klubu? - Na podsumowania przyjdzie jeszcze czas. Jednak czułem frajdę, a to ważne, żeby czuć przyjemność z bycia częścią tej drużyny. Bardzo fajnie się dogaduje z zawodnikami, z trenerem, całym sztabem. To fajnie, że czuję przyjemność z tego, co robię - odparł.

Tegoroczny sezon dla Szymona Woźniaka dobiegł końca. Czy to dobrze? - Sportowo szkoda, że ten sezon się kończy. Pozasportowo, rodzinnie to w sam raz. U mnie w domu dużo się dzieje, wszystkie ręce są potrzebne na pokładzie. Powoli pewnie zaraz zaczną ząbki wychodzić, więc w samą porę będę mógł wziąć sprawy w swoje ręce - zakończył.

Komentarze (20)
avatar
Dumny z Krzyża
3.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciężko będzie Stali utrzymać tegoroczny skład, są problemy z płatnościami a po stracie GP lepiej raczej nie będzie... Vaculik sonduje rynek, Szymek też może odejść, proszę bez fali pomyj - w śr Czytaj całość
avatar
staleczka 1
3.10.2018
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Brawo Szymek. Za rok cała drużyna chłodna głowa. Wzmocnić sie młodym zawodnikiem. Na poczatek play offy. Potem. Zobaczymy. Bez wieszania medali. Jedziemy swoje. AVE STAL. 
avatar
BlueBull
3.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Stal trzymała wynik to 10 bo świetnie wykorzystała dwie taktyczne. 
Leszek Wojciechowski
2.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
no Krzysiu popisałeś się w Gorzowie,ale czas by wracać do domu jak Jaro. Rusiecki chce mieć samych Polaków , najlepiej wychowanków - nie spierdziel tego . 
Leszek Wojciechowski
2.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
powodzenia Szymek. Po Kasprzaku jesteś drugim ulubionym żużlowcem z Gorzowa.