Ostrovia - Polonia: Jeszcze Piła nie zginęła. Druga linia musi dać wsparcie (klucze)
Choć dla wielu ekspertów rewanżowe starcie o miejsce w I lidze wydaje się formalnością, to są przesłanki, by nie skreślać jeszcze drużyny z Piły. Konieczne jest przebudzenie doparowych, którzy bardzo zawiedli w pierwszym spotkaniu.
Klucze do meczu MDM Komputery TŻ Ostrovia Ostrów Wlkp. - Euro Finannce Polonia Piła. Analizę przeprowadziła dla nas Marta Półtorak, była prezes Stali Rzeszów.
***
- Zaskoczył mnie wynik pierwszego meczu. Pilanie u siebie nie zdołali wygrać, mimo że byli bardzo zmotywowani. Bywały już jednak przypadki, w których drużyna poległa na własnym torze, a na wyjeździe odrabiała straty i awansowała. Wszystko może się zdarzyć. Okoniewski czy Gapiński to żużlowcy, którzy jeździć potrafią i co do tego nie ma wątpliwości. Oni muszą jednak mieć odpowiedni sprzęt. Pytanie, czy takim dysponują - zastanawia się Marta Półtorak.
W premierowej odsłonie rywalizacji wielką robotę dla Ostrovii wykonał Kamil Nowacki. 18-latek sam na wyjeździe zdobył niemal tyle punktów, co Adrian Cyfer i Andreas Lyager razem wzięci. - Po tych żużlowcach należało spodziewać się więcej, a młodzieżowiec bardzo pozytywnie zaskoczył. Nie ma szans na pokonanie Ostrovii, przy takich dziurach w składzie. Każdy musi wziąć na siebie część odpowiedzialności. Bez napinki, ale z chęcią walki. Jeszcze nic nie jest przesądzone - zakończyła była sternik klubu z Rzeszowa.
ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga 2018: finał Fogo Unia Leszno - Cash Broker Stal GorzówKUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>