Leon Madsen głodny sukcesu. Chce medalu IMŚ

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Leon Madsen
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Leon Madsen

- Mam ambicję, by w Grand Prix uplasować się na podium i zdobyć medal. Czuję, że na to mnie stać - mówi Leon Madsen, który czuje się gotowy na zdobywanie żużlowych szczytów.

W tym artykule dowiesz się o:

Duńczyk w tym sezonie udowodnił, że należy do światowej czołówki. Wywalczył mistrzostwo Europy, świetnie prezentował się też w rozgrywkach ligowych. W PGE Ekstralidze, w barwach forBET Włókniarza Częstochowa, wykręcił średnią biegową na poziomie 2,443. Lepszy był tylko Bartosz Zmarzlik.

Wyborną formę Leona Madsena docenili organizatorzy cyklu Grand Prix, którzy przyznali mu stałą dziką kartę na przyszłoroczne zmagania w elicie. - Jestem bardzo szczęśliwy, że dostałem dziką kartę. Już nie mogę się doczekać jazdy jako stały uczestnik cyklu. Mam za sobą wyśmienity sezon, przez cały rok radziłem sobie świetnie. Po wygraniu mistrzostwa Europy nadszedł czas na walkę o mistrzostwo świata. Jestem wdzięczny BSI i FIM za zaufanie. Zapewniam, że nie zawiodę - podkreśla Madsen w rozmowie ze speedwaygp.com.

Duński żużlowiec w Grand Prix nie chce być tylko statystą. Już w debiutanckim sezonie w roli stałego uczestnika elitarnego cyklu Madsen postara się o uplasowanie na podium generalnej klasyfikacji GP. Duńczyk marzy o medalu IMŚ.

- Czuję, że mam wystarczające doświadczenie, by wejść do Grand Prix. Nie jestem już najmłodszym zawodnikiem, nie mam też za sobą tylko jednego dobrego sezonu. Jestem pewny siebie, czuję się mocny mentalnie. Jestem gotowy na rywalizację w elicie bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Jest we mnie mnóstwo pozytywnej energii. Nie dołączam do GP tylko po to, by ścigać się w cyklu. Mam ambicję, by w Grand Prix uplasować się na podium i zdobyć medal. Czuję, że na to mnie stać - zaznacza Madsen.

Trzeba przyznać, że w ostatnich latach Madsen zrobił spory postęp. Wszystko dzięki ciężkiej pracy i ułożonemu życiu prywatnemu. - Jestem na bardzo dobrym etapie mojego życia. Nauczyłem się kontrolować nerwy, wzmocniłem sferę mentalną i fizyczną. W ciągu ostatnich czterech czy pięciu lat naprawdę mocno pracowałem. Wcześniej tylko myślałem, że wykonuję bardzo ciężką pracę. Dopiero teraz wiem, że pod tym względem wszedłem na najwyższy poziom. Aby walczyć o żużlowe szczyty, trzeba poświęcić całe swoje życie. Ja właśnie tak robię, wspólnie z moją rodziną, sponsorami i partnerką. Wszyscy dążymy tylko do jednego - mówi Madsen.

ZOBACZ WIDEO Imponujące statystyki PGE Ekstraligi

Źródło artykułu: