Tillinger dla SportoweFakty.pl: Wynik to dla mnie ogromny szok

Leszek Tillinger nie ukrywa rozgoryczenia porażką z Wybrzeżem Gdańsk. Szokujące jego zdaniem jest nie tylko to, że Polonia straciła punkty, ale rozmiary porażki.

- Co tutaj komentować? Zawodnicy pojechali poniżej swoich możliwości - wręcz katastrofalnie. Dla mnie ten wynik jest szokiem. Można przegrać z takim przeciwnikiem, który podobnie jak my walczy o utrzymanie w Ekstralidze i ma podobne cele, jednak wynik sugeruje, że byliśmy tylko tłem dla tej drużyny. Nie potrafię określić co jest tego powodem. Widać było jakby zawodnicy w ogóle bez koncentracji podeszli do tego spotkania. Nie radzili sobie całkowicie na tym torze - powiedział dla SportoweFakty.pl Leszek Tillinger.

Prezes Polonii po raz kolejny zawiódł się na jeździe Tomasza Chrzanowskiego. W kolejnym spotkaniu szansę startu otrzyma Marcin Jędrzejewski. - W tej chwili staje się normą, że Davidsson i Chrzanowski są fatalni na tle pozostałych rywali. Buczkowski jest zawodnikiem własnego toru. Pozostali zawodnicy też jadą w kratkę i nie jadą na miarę swoich możliwości. Porażka jest bardzo przykra. Trener powinien wyciągnąć odpowiednie wnioski. Oczekuję od niego pisma, w którym opisze jakie jego zdaniem były powody porażki, bo mnie niestety na tym spotkaniu być nie mogło. Chciałbym przed podjęciem odpowiednich decyzji zapoznać się z jego punktem widzenia - wyjaśnił Tillinger.

Prezes Polonii obwinia zawodników za pozycję zespołu w tabeli, ale widzi również błędy po stronie trenera. - Trener Plech musi wyciągnąć odpowiednie wnioski kadrowe. Od przyszłego meczu szansę powinien dostać Jędrzejewski. O tym powinien jednak decydować trener - dlatego czekam na jego wnioski. My możemy mu również przekazać swoje sugestie i tak na pewno zrobimy a trener będzie musiał je uwzględnić. Winę za wyniki ponoszą zawodnicy ale widzę, że nie wszystko gra na linii trener - zawodnicy, bo dziwne wydają mi się również posunięcia trenera w trakcie meczu - zakończył Leszek Tillinger.

Komentarze (0)