Adrian Gomólski podkreśla, że z każdym kolejnym występem czuje się coraz lepiej: - Tak jak już wspomniałem, cieszy mnie, że wszystko zaczyna wracać do normy. Sobotnie zawody oceniam bardzo pozytywnie. Szkoda moich błędów w drugim, i trzecim biegu, w których straciłem kilka punktów. Być może gdybym spisał się w nich lepiej, to udałoby mi się wystąpić w "wielkim finale". Ale i tak jestem zadowolony, że przy tak doświadczonych rywalach osiągnąłem całkiem przyzwoity wynik. Mam nadzieję, że w kolejnych zawodach będę spisywał się równie dobrze albo i lepiej.
Zawodnik Klubu Motorowego Ostrów chwali sobie organizację turnieju i zachowanie gnieźnieńskiej publiczności, która tego dnia tłumnie odwiedziła stadion przy ul. Wrzesińskiej. - Chciałbym podziękować organizatorom za zaproszenie, i świetny turniej. Natomiast osobne słowa podziękowania kieruję w stronę gnieźnieńskiej publiczności za bardzo miłe przywitanie, ale też za doping w trakcie zawodów, i dla mnie i dla kolegów z toru. Mam nadzieję, że w niedługim czasie zawitam tutaj ponownie. Chcę też dodać, że to co było w zeszłym roku poszło w niepamięć, i wierzę, że teraz będzie już tylko lepiej. Proszę jednak pamiętać, że w tej chwili jestem zawodnikiem Klubu Motorowego Ostrów, i daję z siebie wszystko dla tego klubu, i dla ostrowskiej publiczności.