27 
W tej chwili Janusz Ślączka ma dwie opcje. Pierwsza to ROW Rybnik, druga to nowy klub - Wilki Krosno. Większe szanse na angaż 47-letniego szkoleniowca mają raczej ci pierwsi, ale na tę chwilę nic nie jest jeszcze przesądzone. Wilki poważnie myślały o zatrudnieniu w roli trenera Stanisława Burzy, ale ten zdecydował się na pracę w Wandzie Kraków.
Dla Ślączki był to już drugi okres spędzony w Orle. Wcześniej pracował w tym klubie w latach 2011-2013. Następnie przeszedł do Stali Rzeszów, a po trzech sezonach wrócił do Łodzi. Na 30 rozegranych meczów w latach 2017-2018 wygrał z Orłem 12, tyle samo przegrał, a 6 zremisował. Zdobył przy tym 8 bonusów. Trzeba jednak pamiętać, że w tym roku miał utrudnione zadanie, bo przez budowę nowego stadionu, Orzeł na swoim torze zaczął jeździć bardzo późno.
Wszystko wskazuje na to, że nowym trenerem Orła zostanie Lech Kędziora, o czym pisaliśmy już kilka dni temu. W przeszłości pracował on w Łodzi, a z klubu odszedł po 2016 roku, robiąc miejsce Ślączce. Następnie prowadził Włókniarza, Wybrzeże i ostatnio Stal Rzeszów.
Janusz Ślączka nie jest jedyną osobą, która odchodzi z Łodzi. Z klubem żegnają się też m.in. Norbert Kościuch i Jakub Miśkowiak. Gdzie będzie jeździć ten pierwszy - na razie nie wiadomo, ale najwyżej stoją akcje Get Well Toruń. Miśkowiak natomiast jeśli nic się nie zmieni, zostanie nowym żużlowcem Włókniarza Częstochowa.
ZOBACZ WIDEO Spod jego ręki wychodzą mistrzowie żużla. Złoty Szczakiel dla Romana Jankowskiego
Kto jest lepszym trenerem? 
