Koniec sądowego sporu ROW-u z Ekstraligą Żużlową. Droga do elity stoi otworem

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Krzysztof Mrozek i Tomasz Lorek
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Krzysztof Mrozek i Tomasz Lorek

ROW Rybnik już nie jest w sądowym sporze z Ekstraligą Żużlową. Klub wycofał skargę z Sądu Najwyższego. To oznacza, że ROW już nie musi się bać uchwały zakazującej startu w elicie klubom, które spierają się z EŻ w sądzie.

ROW Rybnik wycofał z Sądu Najwyższego skargę na wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku, który uznał, że komunikat Ekstraligi Żużlowej weryfikujący wynik meczu ROW - Włókniarz Częstochowa (z 49:41 na 38:41) był jak najbardziej zasadny. Krzysztof Mrozek, prezes rybnickiego klubu, zadzwonił do Wojciecha Stępniewskiego, szefa Ekstraligi Żużlowej, by poinformować go o tej decyzji. Panowie umówili się na kawę. Topór wojenny został zakopany.

Prezes Mrozek bardzo długo nie mógł się zgodzić z decyzjami zawartymi w komunikacie, który weryfikował wynik spotkania. Przez to ROW stracił 3 punkty i spadł w sezonie 2017 z Ekstraligi Żużlowej. Weryfikacja była związana z przyłapaniem na dopingu Grigorija Łaguty, ale Mrozek nie tylko zażarcie bronił zawodnika, ale i dowodził, że drużyna nie powinna być karana za wykroczenie jednego żużlowca. Działacz powoływał się nawet na stosowne przepisy, dowodząc, że żużel jest sportem drużynowym, więc dopiero doping dwóch zawodników byłby podstawą do weryfikacji. EŻ po tym, jak ROW poszedł drogą sądową, wydała uchwałę, że w jej szeregach nie mogą znajdować się podmioty pozostające z nią w sądowym sporze. Rybniczanie do Ekstraligi w tym roku nie weszli, ale i tak wycofali skargę.

Trudno powiedzieć, jaka była motywacja prezesa Mrozka. Ostatnimi czasy z lubością powtarza on jednak, że uwielbia słowo "metamorfozy". Być może zdał sobie sprawę, że dalsza wojenka mogłaby mu mocno zaszkodzić. Pojednanie ma o tyle sens, że w Ekstralidze patrzą na ROW łaskawym okiem. Widzą w tym ośrodku duży potencjał. Gdyby się zdarzyło, że drużyna wróci za rok do najwyższej klasy rozgrywkowej, to władze EŻ powitają rybniczan z otwartymi ramionami. Nikt nie spojrzy na ROW krzywym okiem, nikt też nie będzie rzucał temu zespołowi kłód pod nogi.

ZOBACZ WIDEO Bundesliga: Hat-trick Hofmanna. Borussia M'gladbach goni lidera [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]