Koncepcja zgłoszenia do rozgrywek drugiego zespołu pojawiła się w głowach przedstawicieli Startu Gniezno już kilka tygodni temu. Wówczas nie było jeszcze jasne, że kadra drużyny uszczupli się o dwóch podstawowych juniorów. Wobec tego, czerwono-czarni, biorąc pod uwagę młodzieżowe bogactwo, chcieli zagwarantować swoim zawodnikom jak najwięcej jazdy poprzez udział w drugoligowych zmaganiach.
Kiedy jednak okazało się, że okręt opuszczą Maksymilian Bogdanowicz i Norbert Krakowiak, kwestia drugiej drużyny stanęła pod ogromnym znakiem zapytania. W sumie to poniekąd straciła też sens. Co prawda w gnieźnieńskiej kadrze są nadal tacy juniorzy, jak chociażby Michał Lewandowski czy Szymon Szwacher, którzy mocno potrzebują objeżdżenia, jednak im na razie powinny wystarczyć zawody młodzieżowe.
Przedstawiciele klubu z pierwszej stolicy Polski postanowili zaniechać stworzenia drugiego zespołu również ze względów organizacyjno-finansowych. Taka inicjatywa wymagałaby powiększenia zasobu ludzkiego, ale i zabezpieczenia większych środków finansowych.
Na razie nie wiadomo, czy działacze Startu ponownie pochylą się nad tym pomysłem przed sezonem 2020. Fakty są jednak takie, że w rozgrywkach w roku 2019 drużyna z Gniezna wystartuje jedynie w zmaganiach Nice 1. Ligi Żużlowej.
ZOBACZ WIDEO Ile żużlowcy wydają na opony?
od samego pocztaku byla to fikacja byle medialnie dobrze wygladlo ze niby cos mysla
ale ludzie nie myslacy tylko molgi lykac te herezje oi 2 zepsolach