- Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że nie będzie łatwo. Częstochowa to bardzo silna drużyna. Do samego końca, tak jak koledzy z drużyny, dawałem z siebie sto procent. Mogę być zadowolony ze swojego startu. Dla mnie ważne jest utrzymywanie formy na określonym pułapie i myślę, że mi się to udaje - powiedział Australijczyk.
17-latkowi bardzo podoba się atmosfera panująca na Motoarenie im. Mariana Rosego oraz wewnątrz teamu z Grodu Kopernika: - Atmosfera na trybunach w Toruniu jest fantastyczna. Dobrze czuję się również na torze i wśród kolegów z drużyny.