Piraterna Motala mimo solidnego składu z Maciejem Janowskim w roli lidera, nie zdołała awansować do ćwierćfinałów Bauhaus-Ligan. Daniel Davidsson, menedżer klubu, przyznał, że jednym z problemów była intensywność startów starszych zawodników.
- W wieku 32-35 lat jazda w Grand Prix, kwalifikacjach do mistrzostw Europy i regularne mecze ligowe staje się coraz bardziej wymagająca - mówi Szwed w rozmowie ze speedwayfans.se.
Davidsson podkreślił, że wiek jest największym problemem w kontekście napiętego grafiku, ale i długich podróży. Klub dostrzegł, że niektórzy zawodnicy, mimo doświadczenia, nie byli w stanie sprostać intensywnemu sezonowi. - Musimy znaleźć lepszą równowagę i dostosować skład, aby unikać takich sytuacji - dodał.
ZOBACZ WIDEO: Orzeł z innym prezesem zyska nową jakość? Jest jeden warunek
Piraterna pracuje nad budową zespołu na nowy sezon. Rok 2025 ma przynieść zmiany w strukturze teamu. Klub planuje połączenie stabilności z nowymi wzmocnieniami. - Potrzebujemy balansu między młodymi talentami a doświadczeniem - podsumował Davidsson, podkreślając, że nowe podejście ma pomóc w osiągnięciu lepszych wyników w przyszłym roku.
Klub nie podjął jeszcze decyzji w sprawie dalszej współpracy z niektórymi zawodnikami. Tak jest, chociażby z Piotrem Pawlickim. - Nie wykluczamy nikogo z zeszłorocznego składu, ale realistycznie nie zachowamy wszystkich zawodników - przyznał Davidsson.
Chwytliwe tytuły i klikbajty ... chyba moi czipsowi przyjaciele się tym zainteresują.