- Nie otrzymałem wszystkich pieniędzy. Część z nich jeszcze na konto nie wpłynęła, aczkolwiek dostałem potwierdzenie od pana Nawrockiego, że te pieniądze wyszły, więc mam nadzieję, że wkrótce zostanę całkowicie spłacony i będę z prezesem rozliczony na zer - mówił nam Edward Mazur (czytaj więcej TUTAJ).
Wcześniej bombę odpalił Nicklas Porsing, który zarzucił Ireneuszowi Nawrockiemu "kłamstwo po kłamstwie", a także wypisał listę grzechów Stali Rzeszów. Pierwszy punkt dotyczył zaległości wobec zawodników (czytaj więcej TUTAJ).
W odpowiedzi na komentarze żużlowców, rzeszowianie opublikowali oświadczenie, w którym zapewniają, że nie mają wobec nich żadnych zaległości.
Oświadczenie Stali Rzeszów:
"Szanowni Państwo, odnosząc się do ostatnich doniesień medialnych informujemy, że wszystkie nasze działania przebiegają zgodnie z regulaminem PZM, przy jakichkolwiek wątpliwościach prosimy pytania kierować do Polskiego Związku Motorowego.
Speedway Stal Rzeszów S.A. na obecną chwilę nie ma zaległości kontraktowych wobec zawodników sezonu 2018. Najlepszym dowodem na to, będzie wynik audytu przeprowadzany właśnie przez PZM.
Ze sportowymi pozdrowieniami
Speedway Stal Rzeszów S.A."
Przypomnijmy, że w najbliższy wtorek poznamy nazwiska wszystkich zawodników, którzy w przyszłym sezonie pojadą w drużynie Stali Rzeszów.
ZOBACZ WIDEO Kołodziej o Unii Tarnów: "Musiałem odejść. Gdybym został, to musiałbym zakończyć karierę"
Ogólnie takie dziwne sytuacje w Rzeszowie........
Myślę, że coś jest na rzeczy..........