W minionym sezonie Jason Doyle był zdecydowanym liderem Somerset Rebels. "Rebelianci" byli o krok od wywalczenia awansu do wielkiego finału Premiership, co na Wyspach Brytyjskich przyjęto ze sporym zaskoczeniem. Nie dziwi zatem fakt, że tamtejsi kibice postanowili w oryginalny sposób podziękować byłemu mistrzowi świata za jazdę dla ich klubu w minionym sezonie.
Podczas piątkowej gali, na której podsumowano tegoroczne rozgrywki, Doyle otrzymał... krowę. Na razie nie wiadomo jakie są dalsze plany 33-latka względem zwierzęcia i czy podejmie się on jej dojenia. Australijski żużlowiec zdradził jedynie, że zwierzęciu da na imię Debra.
Miejmy nadzieję, że równie pomysłowi będą kibice Get Well Toruń, którego barw będzie bronić Doyle w kolejnym sezonie PGE Ekstraligi. Nie trzeba przy tym kupować bydła. Inspiracją dla torunian niech będzie chociażby piłkarski Górnik Zabrze, gdzie po każdym meczu najlepszy gracz otrzymuje koguta.
ZOBACZ WIDEO: Kołodziej o Unii Tarnów: "Musiałem odejść. Gdybym został, to musiałbym zakończyć karierę"
SF jak zwykle manipulują..Swoją drogą fajny gest kibiców.