Miasto Zielona Góra od kilku lat wspiera Falubaz dotacją na poziomie miliona złotych na sezon. Kwota wkrótce może ulec zmianie, na korzyść żużlowego klubu. - Będziemy rozważali wariant, by jeszcze bardziej wspomóc klub tak, byśmy w przyszłości mogli walczyć o medale - zapowiadał kilka tygodni temu Janusz Kubicki.
Teraz wiemy, że miasto Zielona Góra chciałoby stać się udziałowcem żużlowego klubu. Pomysł jest świeży, w związku z czym nie znamy jeszcze jego szczegółów. Nie wiemy też, jaką kwotę miasto będzie mogło zainwestować w Falubaz.
- Miasto chciałoby jeszcze bardziej wesprzeć klub i wejść do sportowej spółki akcyjnej przy podwyższeniu kapitału, tym samym niejako zabezpieczając też zawodników. Gdy miasto będzie akcjonariuszem spółki, Falubaz Zielona Góra zawsze będzie Falubazem Zielona Góra. Z prezesem ustalimy szczegóły i związane z tym kwoty - deklaruje Dariusz Lesicki, wiceprezydent Zielonej Góry.
Obecnie Falubaz ma trzech współwłaścicieli. Udziały mają Stanisław Bieńkowski, Robert Dowhan i Zdzisław Tymczyszyn. Ostatni z nich w dość kiepskich okolicznościach rozstał się z posadą prezesa klubu. Nadal pozostaje jednak akcjonariuszem i nie wygląda na to, by miało się to zmienić.
- Nie wiem nic na ten temat, by Zdzisław Tymczyszyn miał nie uczestniczyć w spółce jako akcjonariusz. Z tego co wiem nie ma żadnych zamiarów, by wyzbywać się jego udziałów albo w jakikolwiek sposób je minimalizować - mówi Adam Goliński, szef Falubazu.
ZOBACZ WIDEO Kołodziej o Unii Tarnów: "Musiałem odejść. Gdybym został, to musiałbym zakończyć karierę"
sponsor Brawo.