Stal będzie się domagać zawieszenia Porsinga. Za kłamstwa i oczernianie klubu
Nicklas Porsing napisał na Facebooku, że Stal Rzeszów zalega mu pieniądze, a działacze klubu kłamią na każdym kroku. Klub ripostując, odparł słownie zarzuty, zapowiedział sądowy pozew, a dodatkowo chce wnieść do GKSŻ o zawieszenie zawodnika.
Trudno przewidzieć, jak zachowa się żużlowa centrala po otrzymaniu pisma. Stal jest jednak zdeterminowana, żeby Porsing został ukarany. Działacze pierwszoligowca przekonują, że zaraz po przejęciu klubu przez Ireneusza Nawrockiego (jesienią 2017 roku) żużlowiec miał dostać blisko 40 tysięcy złotych zaległości, jakie miał wobec niego poprzedni zarząd. W trakcie bieżących rozgrywek Duńczyk miał zarobić blisko 100 tysięcy i te pieniądze również dostał. Stal na dowód pokazuje przelewy.
Nawrocki przy różnych okazjach podkreślał, że robił, co mógł, żeby Porsing dobrze czuł się w klubie. Właścicielowi, ale i też innym osobom pracującym w Stali nie podoba się to, jak zachował się Nicklas po rozstaniu z drużyną.
ZOBACZ WIDEO Kołodziej o Unii Tarnów: "Musiałem odejść. Gdybym został, to musiałbym zakończyć karierę"KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>