- Ponownie jesteśmy w Goeteborgu i mam nadzieję, że w swoim kraju spiszę się na miarę swoich możliwości. W zeszłym sezonie poszło mi tutaj całkiem nieźle, ale to już przeszłość, a tor będzie zapewne inaczej przygotowany. Ostatnio miałem trochę problemów z silnikami, ale mam nadzieję, że do soboty się z nimi uporam. Na Ullevi na pewno zrobię wszystko, co w mojej mocy - powiedział "Fredka".
Szwed ma nadzieję, że zawody w Goeteborgu przybliżą go do utrzymania się w Indywidualnych Mistrzostwach Świata: - Chciałbym zakończyć rywalizację w Grand Prix w czołowej ósemce i dlatego nie mogę sobie pozwolić na taką wpadkę jak w Lesznie. Bo nawet jeśli ma się gorszy dzień, to trzeba punktować zdecydowanie lepiej.