Pojechali po podpis aż do Lublina. Nie obawiają się walki o skład

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Oskar Bober (w kasku żółtym)
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Oskar Bober (w kasku żółtym)

Aż osiemnastu zawodników związało się z Polonią Piła podczas listopadowego okienka transferowego. Do tego grona może dołączyć jeszcze jeden żużlowiec. Mimo to działacze drugoligowca nie obawiają się walki o skład.

Dużym zaskoczeniem było pozyskanie przez Polonię Piła Oskara Bobera, który przed rozpoczęciem okienka transferowego łączony był z innymi klubami. Negocjacje z 21-latkiem prowadził wiceprezes drugoligowca. - Ten transfer to zasługa wiceprezesa Ireneusza Ślebiody, który pojechał do Lublina i osobiście dogrywał szczegóły kontraktu z Oskarem Boberem. Jak widać jedno spotkanie wystarczyło, aby został on zawodnikiem Polonii - wyjaśnia kierownik drużyny, Marcin Kozdraś.

Oprócz Oskara Bobera z Polonią Piła związało się jeszcze siedemnastu żużlowców. Sporą grupę stanowią młodzi zawodnicy, którzy wciąż zbierają cenne doświadczenie. Kierownictwo drugoligowca wierzy jednak, że ta grupa nie zawiedzie. - Każdy z zakontraktowanych przez nas zawodników ma coś do udowodnienia i chęć pokazania swoich umiejętności i zaistnienia - dodał kierownik Polonii.

Wobec tego, że Polonia posiada wyjątkowo szeroką kadrę, zanosi się na zaciętą walkę o skład. W Pile uważają, że może to wpłynąć pozytywnie na zawodników. - Walka o skład mobilizuje zawodników do większej pracy nad sobą. Myślę, że nie będzie problemów z tego powodu. Pojawi się za to możliwość rotacji w przypadku słabszej formy czy kontuzji - zakończył Marcin Kozdraś.

ZOBACZ WIDEO Kołodziej o Unii Tarnów: "Musiałem odejść. Gdybym został, to musiałbym zakończyć karierę"

Źródło artykułu: