[b]
Prowadzący parę:[/b] Mikkel Michelsen, Grzegorz Zengota, Andreas Jonsson
Nie tego spodziewali się wszyscy kibice w Lublinie. Każdy oczekiwał chociaż jednej gwiazdy, zawodnika który będzie gwarantował minimum 10 punktów w każdym meczu. Dyrektor sportowy Speed Car Motoru Lublin Jakub Kępa zapewnia, że zrobił wszystko, co było w jego mocy.
W naszym zestawieniu postanowiliśmy ustawić dwóch nowych zawodników klubu oraz lidera drużyny z ubiegłego roku jako prowadzących parę. Grzegorz Zengota po niezbyt udanym sezonie w Falubazie Zielona Góra będzie chciał udowodnić, że właściciele jego macierzystego klubu zrobili błąd rezygnując z niego. Jako kolejnego prowadzącego parę ustawiliśmy Mikkela Michelsena. Duńczyk już trzykrotnie próbował sił w PGE Ekstralidze, jednak za każdym razem z nie najlepszym skutkiem. Jednak w ostatnim sezonie znacznie podniósł swój poziom sportowy i chce spróbować swoich sił w najlepszej lidze świata.
Ostatnim, który poprowadzi parę jest Andreas Jonsson. Po słabym 2017 roku w najwyższej klasie rozgrywkowej, postanowił zejść ligę niżej. W Nice 1. Lidze Żużlowej został najlepszym zawodnikiem. Szwed błyszczał na każdym torze, szczególnie tym w Lublinie, gdzie rzadko widział rywali przed sobą. Właściciele klubu, jak i zapewne sam zawodnik, liczą na utrzymanie tej dyspozycji.
Ocena: 2
Druga linia: Paweł Miesiąc, Dawid Lampart
Podobnie jak wśród prowadzących parę, druga linia Motoru nie zachwyca. Już w 2018 roku Paweł Miesiąc stanowił drugą linię lubelskiego klubu. Z kolei starszy z braci Lampartów miał spore wahania formy. Jeżeli Motor chce się utrzymać w lidze, to zawodnicy nie mogą sobie pozwolić na takie zachowania.
Ocena: 2
Juniorzy: Wiktor Lampart, Wiktor Trofimow jr, Emil Peroń, Maciej Kuromonow
Zdecydowanie najsilniejsza formacja oraz główna broń lubelskiego klubu. Wiktor Lampart już w 2018 roku udowodnił swoją wartość w rozgrywkach Nice 1. Ligi Żużlowej, gdzie został najlepszym juniorem ligi. Z kolei Wiktor Trofimow był liderem Stainer Unii Kolejarz Rawicz w drugiej lidze, warto dodać, że przez większość sezonu startował na pozycji seniora. W listopadzie postanowił przejść na zasadzie transferu definitywnego do Motoru.
Do wspomnianej dwójki należy jeszcze dodać uzdolnionego Emila Peronia. 19-latek ma sporego pecha w swojej dotychczasowej karierze. W 2017 roku złamał rękę w Krośnie, a w bieżącym roku doznał skomplikowanego złamania uda w Gdańsku. Gdy upora się z urazami spokojnie może wywalczyć miejsce w składzie. W środowisku żużlowym mówi się, że juniorzy Motoru mogą być drugą siłą ligi, zaraz po Unii Leszno.
Ocena: 5
Rezerwowy: Robert Lambert
Brytyjczyk sukcesywnie pnie się ku górze w polskiej lidze. W 2017 roku rozpoczął przygodę z drugą ligą, później pierwszą, a w 2019 roku spędzi swój trzeci sezon w Motorze. Dla 20-latka, który w bieżącym roku zdobył brązowe medale Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów oraz Indywidualnych Mistrzostw Europy, będzie to debiut w najlepszej lidze świata. Pewnie sam Lambert wolałby występować na pozycji podstawowego zawodnika, jednak ustawienie go pod numerami 8/16 daje wiele możliwości taktycznych. Nie jest przecież powiedziane, że nie wystartuje w żadnym biegu. O miano najlepszego rezerwowego będzie rywalizował tak naprawdę tylko z Jackiem Holderem i Glebem Czugunowem i wcale nie jest na straconej pozycji.
Ocena: 3+
ZOBACZ WIDEO Wzruszający materiał o Gmitruku. Jego ostatnie miesiące w pracy przed śmiercią
Przypomina mi się awans Ostrovii przed wieloma laty i co z tego wyszło...
Obym się mylił...
Pzdr.