Jakub Kępa: Nie prowadziłem rozmów z Woffindenem. Powinniśmy się cieszyć z Ekstraligi (wywiad)

Po powrocie Speed Car Motoru Lublin na ligową mapę Polski nikt nie spodziewał się, że po dwóch sezonach nowy klub awansuje do PGE Ekstraligi. Jakub Kępa zdradza kulisy rozmów z zawodnikami oraz oczekiwania przed nadchodzącym sezonem.

Michał Mielnik
Michał Mielnik
Tai Woffinden WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Tai Woffinden
Michał Mielnik, WP SportoweFakty: Za nami dość ciężki sezon, pełen wzlotów i upadków. Tak już na chłodno. Jaki to był rok?

Jakub Kępa, dyrektor sportowy Speed Car Motoru Lublin: Na pewno był to rok obiecujący, który dał nam radość w postaci upragnionego awansu, którego tak naprawdę w tym roku nikt nie zakładał. Traktuję ten sezon bardzo pozytywnie.

Gdy w ubiegłym roku skompletowaliście skład, pojawiła się myśl "a może awansować do PGE Ekstraligi"?

Wychodzę z założenie, aby nie nanosić drastycznych zmian do zespołu. Od samego początku, gdy zabraliśmy się za żużel, to ten skład nie był aż tak zmieniany. Trzon zespołu zawsze zostawał i tylko dokooptowywaliśmy zawodników, którzy traktowani byli jako wzmocnienia. Tak jest też w kwestii Ekstraligi. Uważam, że połową sukcesu drużyny jest atmosfera. Jeśli ona będzie, to zawodnicy będą się wspierać nawzajem.

ZOBACZ WIDEO Kiełbasińska wzięła udział w nagiej sesji. "W tym sporcie jesteśmy trochę ekshibicjonistkami"

W którym momencie uwierzyliście, że ta PGE Ekstraliga jest naprawdę blisko?

Osobiście, tak naprawdę o Ekstralidze pomyślałem po wygranym meczu półfinałowym w Daugavpils. Wtedy uwierzyłem, że jesteśmy bardzo blisko.

A po pierwszym finale w Rybniku nie było takich myśli, ze ten plan jest niewykonalny? 

Twierdzę, że zawsze trzeba walczyć do końca w każdej materii jakiej się działa, nie można się poddawać. Na pewno ten finał nie potoczył się tak jak sobie wyobrażaliśmy, bo patrząc na wygrany mecz w Rybniku z rundy zasadniczej, gdy nikt na nas nie stawiał, to zakładałem, że ten mecz będzie na styku. Jednak po biegu w którym został wykluczony Dawid Lampart to straciliśmy kontrolę i niepotrzebnie straciliśmy sporo punktów.

Jakby pan miał wybrać najlepszy moment tego sezonu to co to byłoby i dlaczego?

Najlepszy moment? Zdecydowanie odrobienie czternastu punktów straty w meczu z ROW-em Rybnik i awans do PGE Ekstraligi.

A najgorszy?

Nieprzyjemna, dla mnie osobiście, sytuacja z Oskarem Boberem, która odebrał mi naprawdę wiele pozytywnej energii. Bardzo starałem się o kontrakt Oskara i wyciągnięcie go z Wrocławia. To taki najgorszy moment w tym sezonie.

Na drugiej stronie Jakub Kępa zdradzi z kim prowadził rozmowy, zdementuje plotki oraz oceni okienko transferowe.
Czy Speed Car Motor Lublin utrzyma się w PGE Ekstralidze?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×