Już po przekroczeniu progu domu rodziny Golec można zauważyć, że mieszkają tam prawdziwi fani żużla. Sportowe pamiątki w postaci zdjęć z autografami, szaliki, flagi i czapki można spotkać w każdym zakątku. Największa niespodzianka czeka w pokoju dziecięcym, gdzie za łóżkiem znajduje się ogromna fototapeta Bartosza Zmarzlika z jednej z rund Speedway Grand Prix.
- Dla takich fanów przede wszystkim się jeździ na żużlu. Jakby nie kibice, to po co uczestniczyć w tym sporcie. Jeżeli mamy takich fanów jak w tej rodzinie, to mamy niesamowite wspieracie na trybunach. Dla takich ludzi po prostu warto jeździć i się ścigać - powiedział dla sgpnarodowy.pl Bartosz Zmarzlik.
PZM co roku znajduje fanów, którym Bartosz Zmarzlik robi mikołajkowe niespodzianki. Tym razem zgłosił się Marcin Golec z rodziną, a odzew był natychmiastowy, bo zaangażowanie w doping dla Bartosza Zmarzlika przekonuje do zrobienia niespodzianki. - Pasja od małego. Mój tata mnie w to w ciągnął i na żużel chodzę od siódmego roku życia. Nie miałem innego wyboru i wciągnąłem w to swoje dzieci. Całe nasze plany i nawet wakacje są podporządkowane pod żużel. Jeździmy z flagami na różne zawody, w których startuje Bartek Zmarzlik. Od lat 60-tych zbieram programy żużlowe ze wszystkich spotkań i całe nasze życie jest związane z czarnym sportem - powiedział Marcin Golec.
- Bartkowi kibicujemy, od kiedy zdał licencję. To nie jest tak, że jak wygrywa, to mu kibicujemy. Na początku jego kariery byliśmy jego kibicami i już na Mistrzostwa Świata Juniorów jeździliśmy z oprawami. W Pardubicach w 2015 roku, kiedy Bartek sięgnął po złoto, to był nasz pierwszy profesjonalny wyjazd z flagą i koroną - dodał kibic.
Gdy w progu domu pojawił się Bartosz Zmarzlik w roli Świętego Mikołaja na twarzy 8-letniego Leszka było widać ogromną radość z tej świątecznej niespodzianki. Z wizyty swojego idola był bardzo zadowolony, a zapytany kto wygra 2019 PZM Warsaw FIM Speedway Grand Prix of Poland bez wahania odpowiedział "No oczywiście, że Bartek".
Jak to jest z tym Świętym Mikołajem u Bartosza Zmarzlika. Woli dawać, czy otrzymywać prezenty? - Jedno i drugie jest przyjemne. To jest fajne uczucie, gdy można komuś sprawić trochę radości i uśmiechu na twarzy. Kiedy było się dzieckiem, to bardziej oczekiwało się na prezenty, a teraz równie fajnie jest sprawiać komuś przyjemność jakimś prezentem niespodzianką - powiedział żużlowiec Cash Broker Stali Gorzów dla sgpnarodowy.pl.
ZOBACZ WIDEO Kołodziej o Unii Tarnów: "Musiałem odejść. Gdybym został, to musiałbym zakończyć karierę"
ciekawe kto płaci??
Uważam, że jest to wykorzystywanie zawod Czytaj całość
Brawo Bartek!