Start Gniezno skończył sezon na plusie. Nadwyżka została zagospodarowana

WP SportoweFakty / Jakub Barański / Na zdjęciu: Oliver Berntzon
WP SportoweFakty / Jakub Barański / Na zdjęciu: Oliver Berntzon

W samych superlatywach mówi się o finansach GTM Startu Gniezno. Trudno zachować się w tej sytuacji inaczej, skoro klub charakteryzuje się rzetelnością i wypłacalnością. Miniony sezon gnieźnianie skończyli na plusie.

Wpływy przewyższyły koszty GTM Startu Gniezno. Na dzień 31 października klub mógł pochwalić się bilansem dodatnim oscylującym w granicach 200 tysięcy złotych. Te pieniądze zostały zagospodarowane już w listopadzie. Klub przeznaczył je na sprzęt dla szkółki oraz wydatki związane z kontraktami. Cieszy bez wątpienia fakt, że rozwija się gnieźnieńska szkółka, co powinno pozytywnie wpłynąć na umiejętności młodych zawodników.

- Będzie dziewięć motocykli. W tej chwili mamy jedenastu szkółkowiczów. Mamy nadzieję, że szkółka będzie się zapełniać. W przyszłym sezonie zaczynamy także zajęcia na pitbike'ach, właściwie do nich wracamy. Będzie tych zajęć jeszcze więcej. Myślę, że to będzie dobra okazja dla najmniejszych dzieci, by poznawały motocykle - powiedział Rafael Wojciechowski, menedżer czerwono-czarnych.

Warto odnotować, że opiekun gnieźnian, wraz z Mirosławem Jabłońskim, uczestniczą w kursie trenerskim. Póki co jednak w głowach obu przedstawicieli Startu nie ma myśli o tym, by w jakimś większym stopniu skupić się na szkoleniu.

- Myślę, że na tę chwilę nie mamy tyle czasu. Kurs jest chyba jednym z najlepszych w ostatnich latach. Rozmawiałem na ten temat z wieloma osobami. Takiej wiedzy, jaką teraz otrzymujemy, wcześniej nie przekazywano. Myślę, że to pozytywnie wpłynie na nas. Nie ukrywam, że chciałbym otrzymać papiery trenerskie. To moja pasja. Uważam, że nie można spoczywać na laurach, ale cały czas trzeba się dokształcać - podsumował Wojciechowski.

ZOBACZ WIDEO Jamróg: Nie mam wyrobionej marki. Wciąż muszę coś komuś udowadniać

Źródło artykułu: