To nie pierwszy raz, gdy Tai Woffinden na okres zimowy opuścił Europę. Aktualny mistrz świata spędził dzieciństwo w Australii, więc bardzo chętnie wraca na Antypody. Tam ma też możliwość łączenia przyjemnego z pożytecznym. Dzięki okazjonalnym startom może utrzymać formę, co potwierdza ostatni występ i wygranie mistrzostwa stanu Australia Zachodnia.
28-latek zaplanował już kolejny start w Australii. - Z przyjemnością mogę ogłosić, że 19 stycznia wezmę udział w memoriale Roba Woffindena, który odbędzie się na Pinjar Park Speedway. Impreza będzie się składać z ponad 40 biegów, to będzie coś niesamowitego dla naszej rodziny - przekazał Woffinden za pośrednictwem Twittera.
Rob Woffinden miał ogromny wpływ na karierę swojego syna. Senior rodu przez wiele lat zmagał się z poważną chorobą. Zmarł 30 stycznia 2010 roku. Ojciec Taia starał się przygotować rodzinę na swoje odejście. Mimo to, w pierwszych miesiącach po jego śmierci brytyjski żużlowiec zanotował znaczący spadek formy. Woffinden odbił się jednak od dna i obecnie należy do ścisłej światowej czołówki. Na swoim koncie ma trzy tytuły mistrza świata, ostatni wywalczył w roku 2018.
Im stoked to announce that i will be racing on the 19th January at the Rob Woffinden Classic at Pinjar Park Speedway! The event will be ran over 40 heats, will be a awesome night for all the family! You might pay for the whole seat but you will only use the edge!
— Tai Woffinden (@TWoffinden) 8 stycznia 2019
ZOBACZ WIDEO Janusz Kołodziej był na granicy wyczerpania. Krok od anoreksji