Kryjom: Siedem drużyn w lidze? Będą dziwne mecze i ekonomiczne składy. Stracą na tym wszyscy
Wiele wskazuje na to, że PZM nie znajdzie chętnego do jazdy w Nice 1.LŻ. Po wyrzuceniu Stali Rzeszów za długi ogłoszono konkurs, ale nikt poważny nie chce wziąć w nim udziału. - Liga, w której nikt nie spada, będzie dziwna - uważa Sławomir Kryjom.
- Na miejscu telewizji transmitującej rozgrywki i sponsora ligi odciąłbym jedną ósmą kwoty z podpisanych kontraktów - mówi dalej Kryjom. - Jeśli telewizja miała dać, dajmy na to milion złotych, to teraz powinna podzielić to na osiem i zostawić jedną ósmą u siebie, bo przecież będzie siedem drużyn zamiast ośmiu. Nie można udawać, że przy siedmiu ekipach nic się nie zawęża.
Nasz ekspert uważa też, że okrojona liga będzie mieć problem wizerunkowy. - Dziwnie, a nawet słabo będzie to wyglądać - stwierdza. - Pierwsza liga powinna gonić Ekstraligę pod względem organizacyjnym i sportowym, a jadąc w siedmiu, tego nie zrobi. I wszyscy na tym stracą. Kibice i telewizja, bo będą trzy zamiast czterech meczów do wyboru. Także zawodnicy to odczują. Kto nie trafi do play-off, zostanie z dwunastoma meczami. Dla wielu będzie to oznaczało, że zimą będą musieli pomyśleć o jakiejś dodatkowej pracy zawodowej. Grupa żużlowców, którzy nie utrzymają się z dwunastu spotkań, może być całkiem spora.
A czy w Nice 1.LŻ 2019 można znaleźć jakieś plusy? - Tak. Poziom sportowy wydaje się bardzo wyrównany i trudno wskazać stuprocentowego faworyta. To daje nadzieję, że walka play-off będzie trwała długo, a i same mecze o najwyższą stawkę, o awans, powinny być ciekawe - kończy Kryjom.
ZOBACZ WIDEO Kołodziej o Unii Tarnów: "Musiałem odejść. Gdybym został, to musiałbym zakończyć karierę"KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>