Krzysztof Cegielski. Podaj Cegłę: Kibice wrócą na Polonię. Potrzeba nowego stadionu i zrobi się moda na żużel (felieton)

 / Na zdjęciu: Krzysztof Cegielski
/ Na zdjęciu: Krzysztof Cegielski

Z punktu widzenia kibica byłoby super, jakby Polonia wzięła udział w konkursie na dziką kartę. Skoro jednak nie ma środków, to chwalmy prezesa Kanclerza za dojrzałe podejście. Zresztą Polonia kiedyś wróci z nowym stadionem do grona najlepszych.

Podaj Cegłę, to cykl felietonów Krzysztofa Cegielskiego, byłego zawodnika, żużlowego eksperta, szefa stowarzyszenia Metanol.

***

To, że nikt poważny nie zgłosił się do konkursu na dziką kartę, to oczywiście żal i szkoda. Z drugiej strony, tak myślę, jest to dobry objaw. To co się stało oznacza bowiem, że prezesi zarządzający klubami mają głowę na karku. Nie idą ślepo w coś teoretycznie lepszego, na wyższym poziomie. Przede wszystkim patrzą na swoje finanse. I to jest dobre, bo w przeszłości mieliśmy takich ambitnych, którzy szli w przepaść ze swoimi klubami.

Z jednej strony jest więc smutek, ale z drugiej cieszą te rozsądne, dojrzałe decyzje. Jeśli ktoś widzi, że nie jest w stanie z dnia na dzień podnieść znacząco swojego budżetu i racjonalnie do tego podchodzi mówiąc, że nie będzie brał udziału w konkursie na pierwszą ligę, to dla mnie jest to bardzo duży plus.

W ostatnim czasie niemal wszystkie oczy były skierowane na Bydgoszcz, bo Kolejarz Opole i PSŻ Poznań zdążyły wcześniej poinformować, że z ubiegania się o dziką kartę rezygnują. Co do Polonii, to rozmawiałem z prezesem Jerzym Kanclerzem i muszę powiedzieć, że racjonalnie i dojrzale podszedł do sprawy. Pewnie, że z punktu widzenia kibica, a też się za takiego uważam, byłoby super, gdyby Polonia wróciła na swoje miejsce. A to jest tak zasłużony klub, który pasowałby nawet nie do pierwszej, ale do Ekstraligi. Skoro jednak nie ma na to środków, to nie ma potrzeby robić to za wszelką cenę.

Muszę powiedzieć, że ja doskonale poczułem i rozumiem nastroje panujące w Bydgoszczy. Przez jeden sezon koszykarski byłem mieszkańcem tego miasta i wiele razy doświadczyłem, że tam prawie każdy wciąż jest kibicem żużla. Wiele osób tęskni za speedwayem na najwyższym poziomie. Jeśli stworzy się dobre warunki i zapewni wysoki poziom, to nie mam wątpliwości, że ten kibic przyjdzie na stadion.

Ktoś powie, że prezes Kanclerz zrobił błąd, bo nie można zbyt długo tkwić w dołach żużlowej hierarchii. Kibice wyrastają, zmieniają się upodobania, więc za chwilę trudno będzie ich zaciągnąć na stadion. A konkurencja dla żużla w Bydgoszczy jest spora. Są doskonałe hale, mocne drużyny ligowe, więc Polonia naprawdę musi się spieszyć.
Zgadzam się też z opiniami, że teraz jeszcze są kibice, którzy pamiętają Tomasza Golloba. Każdy wspomina jego jazdę, ale i też rundy Grand Prix, które były w Bydgoszczy wielkim świętem. Z każdym dniem wspomnienia się jednak zacierają.

Inna sprawa, że nie wszystko stracone. Takim dobrym zwrotem dla Polonii może być modernizacja stadionu. W Gorzowie właśnie taką zmianą warunków stworzono modę na żużel. W Gorzowie teraz wypada być na żużlu. W Bydgoszczy, jak przez wiele ostatnich lat, znowu też tak może być. Zwłaszcza, że przebudowa już ruszyła i za dwa, trzy lata poznamy jej efekty. Reasumując szkoda, ale skoro nie ma możliwości teraz, trzeba cierpliwie poczekać i liczyć na to, że za jakiś czas, na nowym obiekcie, żużlowcy Polonii będą cieszyli oko kibica.

A co do poszukiwań ósmej drużyny, to tak sobie pomyślałem, że PZM mógłby stworzyć coś na wzór SMS-u. W innych dyscyplinach są ośrodki, które przy pomocy Związku Sportowego prowadzą drużyny ligowe złożone z młodych sportowców. Wielu jest juniorów, dla których nie ma miejsca, albo takich zawodników, którzy dopiero ten wiek skończyli i szukają dla siebie miejsca. Dodać jakieś dwa, trzy mocne ogniwa i załatać lukę. Byłaby to również forma wsparcia szkolenia młodzieży w Polsce, które jest tak oczekiwane w samych klubach. Być może ta trudna sytuacja z brakiem ósmej drużyny pozwoli stworzyć coś pozytywnego i przydatnego w szkoleniu na przyszłość.

Krzysztof Cegielski

ZOBACZ WIDEO Kołodziej o Unii Tarnów: "Musiałem odejść. Gdybym został, to musiałbym zakończyć karierę"

Źródło artykułu: