Biuro klubu w Pile gorsze od szopy, a na trybunach można stracić zęby (co zmieniłbyś na stadionach 2. LŻ)

WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Rafał Okoniewski na pierwszym planie. Mecz Motor - Polonia
WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Rafał Okoniewski na pierwszym planie. Mecz Motor - Polonia

Pilskiemu stadionowi przydałaby się gruntowna modernizacja. Obiekt jest klimatyczny, ale jego administrator jakby zatrzymał się w czasie. Chwilami można się poczuć jak w latach 90'. Za wiele od tego okresu się nie zmieniło.

Biuro klubu, które powinno być wizytówką, z zewnątrz wygląda gorzej niż jakaś szopa. Na szczęście wnętrze jest lepsze. Wiadomo jednak, że pierwsze wrażenie jest najważniejsze, więc przydałoby się o to zadbać. Jeżeli chodzi o infrastrukturę wokół stadionu, to brakuje parkingów. Jadąc na domowy mecz w Pile trzeba się czasem sporo napocić, by znaleźć dobre miejsce. Konsekwencją stosunkowo niewielkiej liczby miejsc parkingowych jest to, że auta parkują niemalże wszędzie, gdzie się da. Włącznie z parkingami przy sklepach.

Parking na stadionie też jest niewielki. Przewiduje on dwadzieścia miejsc, a często wjeżdża na niego więcej pojazdów. Tu też potrafi się zrobić niezły chaos. Ale można go rozwiązać. Za dużą trybuną jest sporo wolnego miejsca, które szłoby zagospodarować na miejsca dla pojazdów. Słowem, jest szansa na stworzenie parkingu z prawdziwego zdarzenia. Takiego, który będzie miał ręce i nogi.

Idąc dalej, kibice udający się na domowe spotkania pilskiej Polonii, czasem narzekają na krzesełka. Znajdują się tacy, którzy twierdzą, że są one niewygodne. Inna sprawa, że ich barwa w ogóle nie nawiązuje do kolorów klubowych. Są niebieskie, bo akurat takie udało się załatwić. Część z nich pochodzi z demontażu z innego stadionu. Lepiej jednak siedzieć na krzesełkach niż na spróchniałych ławkach, którymi uraczeni zostają kibice gości. Strach z tego korzystać.

Znajdą się też tacy, którym nie odpowiada płatna toaleta na stadionie. Tutaj jednak jest lek w postaci toi-toi. Generalnie, jeśli chodzi o stadion w Pile, to niewiele się zmieniło od lat 90'. Ewidentnie rozwój obiektu nie idzie w dobrym kierunku, a wprowadzane zmiany mają bardziej charakter kosmetyczny. Będąc na tamtejszych trybunach, trzeba uważać, by nie stracić zębów. Betonowe klocki są bardzo niebezpieczne. Widok bawiących się dzieci w ich otoczeniu przyprawia o ból głowy.

ZOBACZ WIDEO Ciekawe słowa Dudka o Pedersenie. Jeździli razem w parze i wygrywali 5:1

Komentarze (19)
avatar
RaVi
24.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I tak jeszcze jedno na koniec. Nie wiem czy Narodowy tak do końca jest bezpieczny. Strome wąskie schody prowadzące do miejsc na górnych sektorach. Aż strach pomyśleć co by było gdyby ktoś się Czytaj całość
avatar
RaVi
24.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Stadion może i wymaga remontu. Ale mi osobiście bardzo dobrze ogląda się żużel w Pile. Widoczność jest elegancka położenie trybun od toru tez jest ok. Co mają powiedzieć w Bydgoszczy czy Rawicz Czytaj całość
avatar
olo9 PP
24.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Obecnie chyba najbrzydszy stadion w kraju. Niestety. Powinni jeździć na Żeromskiego. A tartan przenieść na Bydgoską. 
avatar
darek pe
24.01.2019
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Oj oj, redaktor nie ma gdzie zaparkowac samochodu, to straszne, no i niewygodnie, no to trzeba zostac w domu, kolego Domanski. Klub ledwo zipie, miasto jak wiadomo do najbogatszych nie nalezy, Czytaj całość
avatar
RaVi
24.01.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Tak wracając do pierwszych zdań artykulu. Lata 90-te to był żużel fakt dużo się zmieniło ale czy na lepsze?