Ostatnie dni w życiu Chrisa Harrisa były pełne nerwów. Brytyjczyk miał podpisany kontrakt z Peterborough Panthers i spokojnie mógł szykować się do kolejnego sezonu. Szefowie "Panter" ogłosili jednak, że są zmuszeni wycofać się z porozumienia ze względu na problemy finansowe.
Bardzo szybko pomocą dłoń w kierunku Harrisa wyciągnęli sternicy Ipswich Witches. Kolorytu całej sytuacji dodaje fakt, że oba kluby wracają w tym roku do rywalizacji w Premiership po kilkuletniej przerwie. Co więcej, finansuje je ten sam przedsiębiorca - Keith Chapman.
- Tak szybko jak usłyszałem, że Chris jest dostępny a rynku, tak szybko postanowiłem do niego zadzwonić. Mieliśmy do rozważenia szereg opcji, jeśli chodzi o zawodników z Europy. Jeśli jednak pojawiła się opcja z Brytyjczykiem, to ułatwiła nam ona zadanie - powiedział Chris Louis, promotor "Wiedźm" z Ipswich.
Nową postacią w klubie z Foxhall Stadium będzie też David Bellego. Francuz przez ostatnie dwa sezony notował dobre wyniki w barwach Swindon Robins, ale nie znalazł się w kadrze drużyny na rok 2019 z powodu wysokiej średniej meczowej.
- Doświadczenia Davida z Premiership są bardzo cenne i będą przydatne, gdy będziemy jeździć na wyjazdach. Jest przy tym zdeterminowany, by jak najszybciej rozgryźć nasz domowy tor - dodał Louis.
Wcześniej umowę w Ipswich podpisał Krystian Pieszczek.
ZOBACZ WIDEO Burza po słowach Witkowskiego. Zmarzlik pyta, a Janowski zaprasza prezesa do parku maszyn