Mateusz Mikorski (Caelum Stal Gorzów): - Wtorkowy sparing potraktowałem bardziej treningowo, wszak na tor wyjechałem tylko dwa razy. W pierwszym biegu nie czułem się jeszcze zbyt pewnie na motocyklu, gdyż wcześniej urwało się zabezpieczenie. Ale w sumie najgorzej nie było. Na pewno brakowało w składzie Tomka Golloba.
Rafał Okoniewski (Polonia Bydgoszcz): - Ostatnio miałem spory problem ze sprzęgłami, ale w sparingu przeciwko Stali wszystko spisywało się bardzo dobrze i mam nadzieję, że rozwiązałem ten problem. Defekt był spowodowany awarią łańcucha sprzęgłowego, a to zupełnie inna rzecz, niż same sprzęgła.
Zenon Plech (Polonia Bydgoszcz): - Zespół Stali jeździł praktycznie w najsilniejszym składzie, jedynie bez Tomasza Golloba, więc sądzę, że nasza drużyna wypadła dość dobrze w konfrontacji z ekstraligowcem. Stead miał się zjawić na sparingu, ale nie doleciał. Jednak jak nas zapewnił, weźmie udział w rewanżu, który zaplanowaliśmy na najbliższy czwartek.
Matej Ferjan (Caelum Stal Gorzów): - Na początek muszę załapać się do składu na ligowe spotkanie, a potem dopiero będę myślał o jeździe. Jeśli będę robił po osiem-dziewięć punktów, to chyba wszyscy będą ze mnie zadowoleni. W swoim boksie zimą za dużo zmian nie robiłem, gdyż nie ma sensu zmienić czegoś, co dobrze funkcjonowało w poprzednim sezonie.
Krzysztof Buczkowski (Polonia Bydgoszcz): - Myślę, że naprawdę nie jest źle. Widać było, że miałem dzisiaj się czym odepchnąć. Poprawiliśmy przede wszystkim sprzęgła i myślę, że jest dobrze. Jedziemy jeszcze w czwartek do Gorzowa sprawdzić dwa kolejne silniki, które mam i wybierzemy te najlepsze. Z tych silników, na których dzisiaj jechałem, jestem zadowolony i już je odstawiam, a chcę przetestować kolejne dwa. Myślę, że nawierzchnia toru na sparing została przygotowana już pod kątem niedzielnego meczu w Rybniku, choć przecież większości zawodników z Bydgoszczy pasuje, kiedy jest coś pod kołem i nie jest tak zupełnie twardo, więc tylko powielać taki tor,a będzie bardzo dobrze.