Organizacyjne wzmocnienie Wybrzeża. Krystian Plech dołączył do klubu

WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Na zdjęciu: Krystian Plech w trakcie rundy SGP.
WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Na zdjęciu: Krystian Plech w trakcie rundy SGP.

Zdunek Wybrzeże Gdańsk rozbudowuje fundamenty organizacyjne. Do klubu dołączył Krystian Plech, wcześniej znany jako menedżer żużlowy. Ma być wsparciem w wielu różnych aspektach działalności.

Zima to bardzo dobry okres na zmiany organizacyjne w klubach żużlowych. Krystian Plech ma pomóc w budowie silnego ośrodka w Gdańsku. - Jestem odpowiedzialny za sprawy związane z marketingiem oraz pierwszą drużyną. To przede wszystkim rzeczy organizacyjne, które potrzebują zawodnicy. Do moich kompetencji nie należy ustalanie składu, a szeroko pojęte potrzeby logistyczne, sprawy wewnątrz drużyny, aktywność marketingowa - powiedział Plech, który został menedżerem ds. marketingowych i sportowych.

- Specyfika sportu jest inna niż innych dyscyplin. Nie mamy zawodników na miejscu, ale moim celem jest stworzenie stabilnych fundamentów klubu pod względem organizacyjnym, marketingowym i sportowym, żeby zaczęła panować moda na żużel nie tylko pod względem kibicowskim, ale by Wybrzeże było atrakcyjne dla zawodników i sponsorów - dodał Plech.

W ostatnim czasie syn byłego wicemistrza świata, Zenona Plecha pracował jako menedżer zawodników, w tym Patryka Dudka. - Moje zobowiązania wobec Patryka Dudka zostały podjęte szybciej niż oferta z gdańskiego klubu. Wybrzeże wyraziło zgodę na dzielenie funkcji w klubie i w teamie Patryka. Po sezonie 2018 zmieniliśmy też podział obowiązków u Kacpra Gomólskiego, któremu będę już tylko doradzał. Więcej ma być w jego rękach. Nie będzie to więc działało na szkodę Wybrzeża - podsumował Krystian Plech.

Mimo młodego wieku, nowy działacz Zdunek Wybrzeża ma już spore doświadczenie w żużlu. - Chcę pomóc gdańskiemu klubowi swoimi kontaktami w sporcie. Dość szybko zacząłem działać, pierwszy kontrakt załatwiłem w wieku 18 lat i jestem już wiele lat obecny w tym środowisku. Mogę pomóc w wielu tematach. To moje miasto i mój klub, więc chcę pomóc zrobić fundamenty, by klub był gotowy na to, by awansować do Ekstraligi i zagościć tam na dłużej niż do tej pory. Mam wiele pomysłów, by ruszyć marketingowo klub do przodu, ale do tego potrzebny jest również wynik drużyny. Trzeba mierzyć siły na zamiary, ale do wszystkiego należy podchodzić ambitnie. Wysoko poprzeczkę zawiesił mi mój przyjaciel Kuba Kępa, który w dwa lata awansował ze Speed Car Motorem do PGE Ekstraligi. Jak on był w stanie to zrobić w Lublinie, to dlaczego Gdańsk nie mógłby pójść tą drogą. To mój prywatny cel, by pomóc wrócić klubowi na salony - przekazał Plech.

ZOBACZ WIDEO Grand Prix obowiązkowe dla Marka Cieślaka? To mogłoby wzbudzić kontrowersje

Źródło artykułu: