W poprzedniej rundzie Indywidualnych Mistrzostw Świata w Goeteborgu, "Ginger" doznał złamania kilku kości prawej dłoni oraz zerwania więzadeł w dwóch palcach. Australijczyk zapowiada jednak, że na pewno wystartuje w sobotę na Parken. - Na pewno wystartuję w Kopenhadze. Podczas zawodów poziom adrenaliny w organizmie jest tak wysoki, że nie odczuwa się bólu. Do Danii nie udaję się tylko po to, żeby zdobyć kilka punktów. Jadę tam po zwycięstwo.
Crump twierdzi również, że z każdym dniem towarzyszący mu ból jest coraz mniejszy. - Każdego dnia opuchlizna jest coraz mniejsza, a z moją ręką jest coraz lepiej. Mam specjalną rękawicę, dzięki której w sobotę będę mógł jeździć, odczuwając jedynie niewielki dyskomfort.