Były trener Stali Rzeszów spłacony przez Ireneusza Nawrockiego. Mirosław Kowalik odzyskał pieniądze
Stal Rzeszów spłaciła zaległości względem Mirosława Kowalika. Jej były trener złożył wymówienie w sierpniu ubiegłego roku. Później musiał walczyć o swoje pieniądze, których klub nie chciał mu zapłacić.
- Nawrocki tuż przed tym, kiedy nie dostał licencji rozliczył się ze mną co do grosza. Kiedy klub miał w stosunku do mnie zaległości, wysłałem wówczas stosowne pismo do Warszawy z informacją o tym fakcie. Nie ukrywam, że teraz jest bardzo zadowolony, że odzyskałem swoje pieniądze. Można powiedzieć, że jestem jednym ze szczęśliwców - dodaje.
Ireneusz Nawrocki długo walczył o licencję dla Stali, ale ostatecznie tę walkę przegrał. Kowalik może mówić o sporym szczęściu, że akurat na jego konto trafiły zaległe pieniądze. Inni wierzyciele wciąż nie dostali swoich wypłat i chyba sami powoli tracą nadzieję, że coś w tej sprawie może się zmienić. Swoją drogą nasz rozmówca długo nie pozostawał na bezrobociu. Pod koniec 2018 sezonu przejął również targaną problemami finansowymi Polonię Piła.
Czytaj także: W Polonii Piła finanse na pierwszym miejscu. Walka o awans? W klubie nie mówią "nie"
- Czy mam obawy, że sytuacja w nowym klubie się powtórzy? Nie jestem człowiekiem, który śpi na milionach. Ja jednak bardzo lubię ten sport i pracę. Komuś oczywiście może się nie podobać mój styl, albo się z nim nie zgadzać. Jednak wracając do ewentualnych obaw, różnica polega na tym, kto się zajmuje klubem. W Pile wygląda to zupełnie inaczej niż w Rzeszowie. A Polonią na ten moment rządzą wiarygodni ludzie - kończy Kowalik.
ZOBACZ WIDEO Majewski: Tomek Gollob budzi się do życiaKUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>