Junior mógł dołączyć do Wybrzeża już rok temu. Polecał go sam Lech Kędziora
Dominik Majchrzak obecny sezon spędzi na wypożyczeniu w pierwszoligowym Zdunek Wybrzeżu Gdańsk. Młody żużlowiec mógł dołączyć do nadmorskiego klubu już rok temu, ale wówczas negocjacje nie zostały zakończone sukcesem.
- Już rok temu mogłem trafić do klubu z Gdańska. Trener Lech Kędziora mnie polecił, ale kluby nie doszły do porozumienia. Dopiero teraz otrzymałem zielone światło na wypożyczenie - powiedział Dominik Majchrzak w rozmowie z portalem WP SportoweFakty.
Zobacz także: Kontuzje doznane poza torem żużlowym problemem klubów. Zdunek: Zawodnicy muszą mieć świadomość co jest ich zawodem
Zdunek Wybrzeże wierzy w solidną postawę naszego rozmówcy. Młody zawodnik zdaje sobie z tego sprawę i chciałby odpłacić się klubowi za zaufanie. - Jestem zadowolony, że trafiłem do Gdańska. Chcę odpłacić się klubowi za wiarę we mnie i spory kredyt zaufania. Zamierzam walczyć o miejsce w składzie i nie będę się poddawać. Rywalizacja będzie toczyła się w koleżeńskich relacjach. Jesteśmy kolegami i mamy normalne podejście do tego sportu - dodał.
ZOBACZ WIDEO Wielki żużel znowu na Stadionie Śląskim!Majchrzak okres przygotowawczy świetnie przepracował. Udało mu się zrzucić kilka zbędnych kilogramów. Na treningach wygląda nieźle. Trzeba przyznać, że wszystko idzie ku dobremu. - Cieszę się, że są takie głosy. Wiem jednak, że wciąż muszę ciężko pracować. Mam nadzieję, że moja kariera zabierze odpowiedniego tempa i pójdzie do przodu. Mój mechanik jest dobry, sprzęt również daje radę. Jestem zadowolony z obecnej sytuacji - przyznał 17-latek.
Zobacz także: Tadeusz Zdunek chce mocno rozwinąć Wybrzeże. Organizacyjnie jest w połowie drogi
Częstochowianin powoli poznaje gdański obiekt. Przed przenosinami nad morze, nie miał żadnej okazji do przetestowania nawierzchni stadionu im. Zbigniewa Podleckiego. - Czuję się dobrze, pasuje mi ten tor. Uważam, że z treningu na trening robię małe postępy - zakończył.