Kontuzje doznane poza torem żużlowym problemem klubów. Zdunek: Zawodnicy muszą mieć świadomość co jest ich zawodem

WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Na zdjęciu: Tadeusz Zdunek
WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Na zdjęciu: Tadeusz Zdunek

Żużlowcy uprawiają sport ekstremalny, jednak bywają sytuacje, w których odnoszą kontuzje podczas innych aktywności. Tak było w przypadku Grzegorza Zengoty i Jacoba Thorssella. To problem dla klubów, które ich zakontraktowały.

Prezes Zdunek Wybrzeża Gdańsk, Tadeusz Zdunek nie gani swojego zawodnika. - Wszyscy wiemy, że zanim żużlowcy wyjadą na tor, potrzebują innej formy treningów. Ja wiem doskonale, że muszą trenować i coś robić, by przerwa w jeździe na motocyklu była jak najkrótsza. Cały czas muszą jednak pamiętać, że uprawiają żużel i należy dostosowywać treningi do swoich umiejętności. Często przesadzają bo w żużlu jeżdżą przez minutę cztery kółka, a dla przykładu motocross wymaga dużo większej siły i wysiłku. Wraz z moim wnukiem trenował kiedyś w Hiszpanii Emil Sajfutdinow i jeździł w tempie umiarkowanym, co było jak najbardziej racjonalnym wyborem. Zawodnicy uprawiający żużel muszą mieć świadomość co jest ich zawodem i jakie jest ich ryzyko. Jeśli chodzi o motocross muszą jeździć na torach, które odpowiadają ich umiejętnościom i charakterowi - powiedział.

Super Mecz: Unia Leszno wraca do Ostrowa po latach. Zobacz więcej!

Regulamin Polskiego Związku Motorowego pozwala potrącić zawodnikowi część kwoty kontraktowej za opuszczone z powodu kontuzji spotkania. - Wewnątrz środowiska żużlowego pojawiła się kwestia pokrycia kosztów leczenia urazów wywołanych wypadkami podczas przygotowań i uprawiania innych dyscyplin. Osobiście zgadzam się z regulaminem PZMot. W momencie kontuzji nie wiemy przecież czy zawodnik wystartuje za miesiąc, dwa czy pół roku, a egzekwowanie długu żużlowca względem klubu byłoby bardzo ciężkie. To trudna sytuacja, ale warto pamiętać, że klub musi zastąpić zawodnika innym, co najczęściej wiąże się z kosztami - zauważył Tadeusz Zdunek.

Damian Stalkowski pojechał do szpitala. Zobacz więcej!

Jacob Thorssell może jednak liczyć na wsparcie klubu. - Jako klub na pewno nie zostawimy go samemu sobie. Od dnia w którym poinformował nas o kontuzji jesteśmy gotowi, by zapewnić mu leczenie w Gdańsku. Jesteśmy umówieni, że jak tylko dostanie od szwedzkich lekarzy zielone światło na rehabilitację przyjedzie do Gdańska i zajmą się nim najlepsi specjaliści. Chcemy by mimo, że zabraknie go na starcie sezonu czuł się ważnym członkiem drużyny, był z nami podczas meczów i przygotowań do nich. Na pewno będzie nam potrzebny w sezonie - zdeklarował Zdunek.

ZOBACZ WIDEO Wielki żużel znowu na Stadionie Śląskim!

Źródło artykułu: