Łoktajew na razie najpewniejszy w Ostrovii. Staszewski będzie miał ból głowy?

WP SportoweFakty / Anna Kłopocka / Na zdjęciu: Aleksandr Łoktajew na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Anna Kłopocka / Na zdjęciu: Aleksandr Łoktajew na prowadzeniu

- Będę miał ból głowy. Już go mam, ale może kolejne zawody i treningi rozjaśnią mi sytuację - mówi trener Mariusz Staszewski. Pewniakiem do składu ostrowian wydaje się Aleksandr Łoktajew, który jedzie równo i wyróżnia się na tle kolegów z drużyny.

Arged Malesa TŻ Ostrovia przegrała we Wrocławiu aż 27:63. Mimo tego, ostrowianie podkreślali, że lepiej przegrać z wyżej notowanym rywalem niż wygrywać z teoretycznie słabszymi. - To był naprawdę pożyteczny sparing. Nie było żadnego słabszego wyścigu. To jest jednak PGE Ekstraliga i poziom jest naprawdę wysoki. Testowałem we Wrocławiu jeden ze swoich nowych silników. Próbowaliśmy też różne zębatki, a przede wszystkim testowałem nowe opony. Sporo było tego sprawdzania - powiedział Aleksandr Łoktajew.

Nowy nabytek ostrowskiego klubu we Wrocławiu zdobył 7 punktów i walczył z ekstraligowcami. - Jeżeli potrafię się ścigać z PGE Ekstraligą na najwyższym poziomie i jeżdżę w kontakcie z tymi rywalami, to według mnie są to bardzo dobre treningi. W Ostrowie zaprezentowaliśmy się lepiej, między innymi dlatego, że we Wrocławiu kilku chłopaków jeździło po raz pierwszy po przebudowie tego toru. Ostatni raz jeździłem trzy lata temu. Tor się zmienił. Żadne zapiski z zeszytów co do ustawień nie były potrzebne. Zaczynaliśmy od zera. W sumie jednak nie mogę narzekać - dodał Rosjanin.

Treningi punktowane służą przede wszystkim testom, dopasowaniu sprzętu i wyboru najlepszych jednostek na mecze ligowe. - W każdym z trzech sparingów sprawdzałem inne silniki. Każdy ma inną charakterystykę. Co najważniejsze, każdy mi się podoba - cieszy się Łoktajew.

ZOBACZ WIDEO Wielki żużel znowu na Stadionie Śląskim!

Trener Mariusz Staszewski ma w kadrze sześciu seniorów. O trzy miejsca dla obcokrajowców walczyć będzie czterech zawodników. - Już mam ból głowy w kwestii ustalenia składu. Jeszcze mam trochę czasu. W sobotę mamy zawody. W przyszłym tygodniu staram się jeszcze też coś załatwić, żeby odjechać jeden trening punktowany przed inauguracją. O Aleksandra Łoktajewa i Grzegorza Walaska mogę być spokojny - podsumował trener Arged Malesa TŻ Ostrovia.

Źródło artykułu: