Troy Batchelor pokazuje inną perspektywę żużla. Ciekawy pomysł Australijczyka (wideo)

WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Falubaz - ROW. Troy Batchelor kontra Piotr Protasiewicz
WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Falubaz - ROW. Troy Batchelor kontra Piotr Protasiewicz

Troy Batchelor udowodnił, że w sposób atrakcyjny można pokazywać żużel. Australijczyk podczas treningów w Rybniku startuje z kamerą umieszczoną z tyłu kasku. Daje to ciekawy pogląd na sytuację na torze.

Stacje telewizyjne prześcigają się w coraz ciekawszym prezentowaniu żużla. Stawiają na nowe technologie, a transmisje realizowane są przy użyciu coraz większej liczby kamer. Tymczasem Troy Batchelor pokazał jak w łatwy sposób można przedstawić kibicowi nieco inny pogląd na "czarny sport".

Zawodnik ROW-u Rybnik podczas ostatnich treningów na stadionie przy ul. Gliwickiej korzystał z kamery umieszczonej z tyłu kasku. Dało to kompletnie inną perspektywę. Nie tylko ciekawą dla kibica, ale też dla samego żużlowca.

Czytaj także: Wilki Krosno rozpoczęły treningi

Dzięki zamontowaniu kamery z tyłu, Batchelor po zakończeniu jazd może przeanalizować swoje treningowe okrążenia i sprawdzić jakie ścieżki obierali rywale podczas kolejnych biegów. To niezwykle cenna wiedza, która może okazać się kluczowa w meczach Nice 1.LŻ.

Czy po rozwiązanie zastosowane przez Australijczyka chętnie sięgną stacje telewizyjne? Okazuje się, że nie. Zgodnie z przepisami, korzystanie z kamer zamontowanych na kaskach w trakcie oficjalnych zawodów jest zabronione. Władze światowego speedwaya tłumaczą to względami bezpieczeństwa.

Czytaj także: Ireneusz Nawrocki miał wypadek

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Gorąca dyskusja o LGBT w sporcie. "Jestem zażenowana postawą Klepackiej"

Komentarze (0)