Dawid Rempała przechodzi rehabilitację po wypadku w Krakowie. Ucierpiała pachwina i okolice krzyża

WP SportoweFakty / Julia Podlewska / Na zdjęciu: Dawid Rempała
WP SportoweFakty / Julia Podlewska / Na zdjęciu: Dawid Rempała

Dawid Rempała przechodzi rehabilitację po paskudnie wyglądającym wypadku, któremu uległ podczas niedzielnego treningu w Krakowie. Świadkowie mówią o cudzie w związku z tym, że junior Unii Tarnów nie doznał większego uszczerbku na zdrowiu.

W niedzielę na stadionie Wandy Kraków odbył się nieoficjalny trening punktowany, w którym uczestniczyli żużlowcy z różnych klubów. W tym właśnie młody Rempała.

Całe zajście z jego udziałem wyglądało koszmarnie. Zawodnicy rozpoczęli drugie okrążenie. Rempała jechał na drugiej pozycji. Zanim w niewielkiej odległości czaił się Bartosz Szymura. Na wyjściu z wirażu zawodnicy wybrali ścieżkę bliżej krawężnika. Szymurę podbiło do góry na koleinie i "otwartym motocyklem" wpakował się w Rempałę. Młody zawodnik Unii Tarnów znalazł się w sytuacji bez wyjścia. Obaj z całym impetem wpadli w jedno z ostatnich przęseł dmuchanej bandy na przeciwległej prostej do startu.

Siła uderzenia była tak potężna, że wygiął się słupek wbity tuż za bandą. Gdy ogląda się filmik lub zdjęcia z karambolu można dostać gęsiej skórki i skrzywić się z bólu. Na szczęście zawodnik nie doznał większych obrażeń i skończyło się na przysłowiowych siniakach i potłuczeniach.

ZOBACZ WIDEO SEC na Stadionie Śląskim. Tak było w 2018 roku!

Czytaj także: Unia - Lokomotiv: Drużyny odkryły karty

- To był nieszczęśliwy wypadek, w którym nie było ani krzty mojej winy. Teoretycznie, rzeczywiście dmuchana banda znajdowała się w obrębie mojego "strzału". Pierwszy wpadł w nią jednak motor i niestety nieszczęśliwie mi ją odsunął. Trafiłem w drewnianą, czego skutkiem jest delikatne naciągnięcie pachwiny i stłuczenie w okolicach krzyża - komentuje Dawid Rempała.

17-latek powoli dochodzi do siebie i z dnia na dzień czuje się coraz lepiej. Nie ma zagrożenia, że żużlowca mogłoby zabraknąć w na niedzielnej inauguracji, w której jego Unia podejmie u siebie Lokomotiv Daugavpils. Zawodnik będzie też obecny na piątkowym i sobotnim przedmeczowym treningu. - Codziennie uczęszczam na rehabilitację w centrum Reha Medica. Jestem im bardzo wdzięczny za opiekę i pomoc w dochodzeniu do sprawności - mówi.

Mający zadebiutować w weekend w rozgrywkach ligowych żużlowiec cieszy się najbardziej z tego, że z wypadku praktycznie bez szwanku wyszedł motocykl. Koszty naprawy sprzętu nie będą więc stosunkowo wysokie. - Jeśli można tak powiedzieć los się trochę do mnie uśmiechnął. Zniszczeniu uległ tylko środek ramy w motocyklu. Szybko ją wymieniliśmy - zaznacza Rempała.

Czytaj także: Graversen robi szał w Częstochowie. Co z wyjazdami?

Inna sprawa, że tor w Krakowie był tego dnia w kiepskim stanie. W wyniku kolejnych upadków trening, co chwilę przerywano. Sprawiał wręcz wrażenie ciągnącego się w nieskończoność. Fartownie poza upadkiem Rempały obyło się bez groźniejszych urazów.

Komentarze (15)
avatar
Poznaniak z Gorzowa
28.03.2019
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Powiało grozą... Dobrze, że młody wyszedł z tego właściwie bez szwanku. 
avatar
CyngielDiabła
28.03.2019
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Krystian trzymaj się, jaki stan jego zdrowia? 
avatar
vaxvaxvax
28.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
9
Odpowiedz
Pewnie Szymura taki sam bandyta jak Woryna. 
Anty PiS
28.03.2019
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Kuzyn to taki brat stryjeczny, wujeczny albo cioteczny 
Kaczor_
28.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dostępny jest gdzieś film z tego sparingu?