Unia T. - Lokomotiv: Kalejdoskop w Tarnowie. Łotysze nie skorzystali z okazji (relacja)

WP SportoweFakty / Romuald Rubenis / Na zdjęciu: Timo Lahti na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Romuald Rubenis / Na zdjęciu: Timo Lahti na prowadzeniu

Czwarta w historii wyprawa Lokomotivu Daugavpils do Tarnowa zakończyła się czwartą przegraną. Teoretycznie to teraz miał on mieć największe szanse na sukces i tak też było, ale to Unia wygrała cały mecz 46:44. Znakomicie wypadł Timo Lahti.

O ile w sezonach 2009 i 2017 tarnowianie byli faworytem numer jeden w pierwszoligowej rywalizacji i każdy rywal na jej torze był skazywany na porażkę, o tyle teraz sytuacja wygląda inaczej. Unia na papierze z pewnością nie wygląda jak najsilniejszy zespół w Nice 1.LŻ i może czekać ją trudna przeprawa w walce o awans do rundy play-off. A raczej na pewno będzie ją taka czekać.

Zobacz także: Wielkie dokonania dwójki z Falubazu. Pedersen superstar

Lokomotiv jak co roku oparty głównie na wychowankach (aż sześciu w podstawowym składzie, w tym Rosjanin Wadim Tarasienko, który pierwsze kroki stawiał w klubie z Daugavpils u boku braci Łagutów), prawie cały mecz lepiej startował od gospodarzy i miał w swoim składzie znakomitego, "atomowo" ruszającego spod taśmy Timo Lahtiego. Fin nie imponował czasami, lecz uciekał wszystkim na samym początku i bezbłędnie podróżował na dystansie.

Kompletny Lahti i nieźli Tarasienko oraz Andrzej Lebiediew okazało się jednak za małą liczbą argumentów do odniesienia pierwszego zwycięstwa w Mościcach. Mimo że łotewska ekipa potrafiła mieć trzykrotnie wynik na plusie i mimo wszystko to jej młodzież wypadła nieco lepiej, to zabrakło amunicji w końcówce.

Zresztą prowadzenie w inauguracyjnym meczu nowego sezonu zmieniało się w niedzielne popołudnie aż pięć razy. Unia po trzecim biegu prowadziła czterema punktami, jednak z czasem dała się dwukrotnie przegonić. Odpowiedziała tym samym w biegu dziewiątym za sprawą Daniela Kaczmarka i Petera Ljunga, po czym w dwunastym znów straciła, to co wcześniej mozolnie wypracowała.

Kluczowa okazała się podwójna wygrana na chwilę przed wyścigami nominowanymi, gdy gospodarze poskromili Lebiediewa i przede wszystkim akcja Ljunga z finałowego wyścigu. W nim znów pokonany w bezpośredniej walce został indywidualny mistrz Europy z 2017 roku. Po starcie Lahti i Lebiediew prowadzili 5:1, wioząc remis w całym meczu, ale kapitan Unii stanął na wysokości zadania i na trasie wyszarpał dwa bezcenne punkty na wagę triumfu 46:44.

Zobacz także: Orzeł - Ostrovia. Polacy w głównych rolach (noty)

Brzmi banalnie, ale kluczem do sukcesu Jaskółek okazał się po prostu bardziej wyrównany skład seniorów i mniejsza liczba dziur. Najsłabszy w jej szeregach - Artur Czaja nie zakończył żadnego wyścigu z zerem, podczas gdy czterokrotnie przydarzyło się to Kjastasowi Puodżuksowi i Jewgienijowi Kostygowowi. Ważne punkty zdobył Kaczmarek, który przede wszystkim zdołał odebrać pierwszą pozycję Tarasience w gonitwie nominowanej. To, co martwi gospodarzy to z pewnością postawa juniorów. Ich vis-a-vis z Łotwy byli skuteczniejsi.

Punktacja:

Unia Tarnów - 46
9. Peter Ljung - 12+1 (2,3,2*,3,2)
10. Daniel Kaczmarek - 8+1 (1*,1,3,0,3)
11. Artur Czaja - 4+2 (1,1*,1*,1)
12. Wiktor Kułakow - 9+1 (3,2,2,2*,0)
13. Artur Mroczka - 9 (2,1,2,3,1)
14. Dawid Rempała - 1 (1,0,0)
15. Mateusz Cierniak - 3 (3,0,0)

Lokomotiv Daugavpils - 44
1. Timo Lahti - 15 (3,3,3,3,3)
2. Jewgienij Kostygow - 1 (0,0,1,-)
3. Wadim Tarasienko - 9 (2,3,d,2,2)
4. Kjastas Puodżuks - 3+1 (0,2*,1,d,-)
5. Andrzej Lebiediew - 10 (3,2,3,1,1)
6. Artiom Trofimow - 2+1 (w,0,2*)
7. Oleg Michaiłow - 4+1 (2,1,0,1*,0)

Bieg po biegu:
1. (69,94) Lahti, Ljung, Kaczmarek, Kostygow - 3:3 - (3:3)
2. (71,34) Cierniak, Michaiłow, Rempała, Trofimow (w) - 4:2 - (7:5)
3. (70,44) Kułakow, Tarasienko, Czaja, Puodżuks - 4:2 - (11:7)
4. (70,90) Lebiediew, Mroczka, Michaiłow, Cierniak - 2:4 - (13:11)
5. (71,96) Lahti, Kułakow, Czaja, Kostygow - 3:3 - (16:14)
6. (70,32) Tarasienko, Puodżuks, Mroczka, Rempała - 1:5 - (17:19)
7. (70,49) Ljung, Lebiediew, Kaczmarek, Trofimow - 4:2 - (21:21)
8. (72,08) Lahti, Mroczka, Kostygow, Cierniak - 2:4 - (23:25)
9. (71,20) Kaczmarek, Ljung, Puodżuks, Tarasienko (d/4) - 5:1 - (28:26)
10. (70,49) Lebiediew, Kułakow, Czaja, Michaiłow - 3:3 - (31:29)
11. (71,75) Mroczka, Tarasienko, Michaiłow, Kaczmarek - 3:3 - (34:32)
12. (72,24) Lahti, Trofimow, Czaja, Rempała - 1:5 - (35:37)
13. (71,10) Ljung, Kułakow, Lebiediew, Puodżuks (d/4) - 5:1 - (40:38)
14. (72,31) Kaczmarek, Tarasienko, Mroczka, Michaiłow - 4:2 - (44:40)
15. (71,56) Lahti, Ljung, Lebiediew, Kułakow - 2:4 - (46:44)

Sędzia: Artur Kuśmierz
Komisarz toru: Michał Wojaczek
Frekwencja: około 8 000 widzów
NCD: 69,94 s. - uzyskał Timo Lahti w biegu 1.
Zestaw startowy: II

ZOBACZ WIDEO SEC na Stadionie Śląskim. Tak było w 2018 roku!

Komentarze (23)
avatar
pz0
1.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czy ktoś zwrócił uwagę że dziecinna wojenka już się rozpoczęła? Każdy klub jest nazywany pełną nazwą łącznie ze sponsorem tytularnym jedynie w zespole Grupa Azoty Unia Tarnów sponsor został o Czytaj całość
avatar
smok
1.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Trzeba przyznać, że Łotysze nadal są mocni, dlatego nie wieszałbym psów na Unię. Młodzieżowcy są ogromnie utalentowani, do tego niekwestionowany lider, reszta chłopaków też się rozkręci. Będzie Czytaj całość
avatar
smok
1.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lokomotywa dalej gna! Świetnie! 
GoddenDon
1.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Długopisy na własne życzenie poniosły porażkę, bo zamiast Kostygowa mogli dać pojechać Baranowi, który tor w Tarnowie zna lepiej... 
avatar
tramwajem do ratusza
1.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Loko to niesamowity zespół, od tylu lat zaskakują. Powinni im dać w końcu prawo do awansu.