Janusz Kołodziej wygrywa, ale ma o czym myśleć

WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: Janusz Kołodziej
WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: Janusz Kołodziej

W generalnym sprawdzianie Fogo Unii Leszno przed nowym sezonem PGE Ekstraligi Janusz Kołodziej wygrał trzy wyścigi. Styl daje mu jednak do myślenia. - Nie było spokojnie, musiałem je wywalczyć - mówi.

0,1*,3,3,3 - to rezultat Janusza Kołodzieja ze sparingowego spotkania Fogo Unii Leszno z MRGARDEN GKM-em Grudziądz (47:43, relacja TUTAJ). Na pierwszy rzut oka można by stwierdzić, że w drugiej fazie zawodów reprezentant Polski odnalazł szybkość w motocyklach. Okazuje się, że nie do końca tak było.

- Początek nie był udany. Z biegu na bieg było coraz lepiej, choć nawet jeśli wygrywałem, to przeciwnik był tuż za moimi plecami. Pomimo że przywoziłem trójki, nie było to w takim spokojnym styl i musiałem sobie te wygrane wywalczyć. Dało mi to dużo do myślenia - stwierdza Kołodziej w rozmowie z leszczynskisport.pl.

Z drugiej strony lepiej, że kłopoty wyszły podczas sparingowej potyczki, aniżeli już w meczu ligowym. - Wciąż próbujemy różnych ustawień. Takie mecze są o wiele korzystniejsze niż zwykły trening, bo możesz sprawdzić się na tle innych drużyn. Na pewno wyciągnę sporo wniosków, ponieważ nie wszystko ułożyło się po mojej myśli, ale temu służą takie spotkania - podkreśla.

Zobacz także: Nowy sezon PGE Ekstraligi w nowej oprawie nSport+

Gdyby nie konieczne poprawki sprzętowe, Kołodziej już teraz mógłby czuć się w pełni gotowym do rozpoczęcia nowego sezonu PGE Ekstraligi. Przypomnijmy, że Fogo Unia Leszno zainauguruje tegoroczne rozgrywki w kolejną niedzielę, domowym meczem z Betard Spartą Wrocław.

- Czuję się dość mocno rozjeżdżony, więc pod tym względem jest w porządku. Pozostaje kwestia dogadania się w stu procentach ze sprzętem. Jeśli to mi się uda, to będzie dobrze - zaznacza Kołodziej.

ZOBACZ WIDEO Kacper Woryna: Zapełnić trybuny i będzie jeszcze lepsze show

Komentarze (0)