PGE Ekstraliga: Drugie podejście Norberta Krakowiaka. "Jestem dojrzalszym zawodnikiem"

Materiały prasowe / Falubaz Zielona Góra / Na zdjęciu: Norbert Krakowiak
Materiały prasowe / Falubaz Zielona Góra / Na zdjęciu: Norbert Krakowiak

Norbert Krakowiak wraca do PGE Ekstraligi jako zawodnik Falubazu Zielona Góra. 20-latek ma nadzieję, że jego drugie podejście do najwyższej klasy rozgrywkowej będzie skuteczniejsze od poprzedniego.

Młodzieżowiec zielonogórskiego klubu startował już w PGE Ekstralidze dla Get Well Toruń. Dlaczego kariera w Grodzie Kopernika się nie rozwinęła?

- Głównym moim problemem w Toruniu były problemy z techniką. Później przerodziło się to wszystko w problemy mentalne. Pojawiał się duży strach przed jazdą, więc nie dało się startować. Musiałem najpierw uporządkować sprawy techniczne, ale zajęło to dużo czasu. Obecnie, wszystko wygląda już dobrze i mogę skupiać się tylko na dopasowaniu sprzętu i obieraniu odpowiednich ścieżek. Jestem dojrzalszym zawodnikiem niż wtedy - powiedział Norbert Krakowiak w rozmowie z portalem WP SportoweFakty.

Stelmet Falubaz Zielona Góra na inaugurację rozgrywek zmierzy się na własnym stadionie właśnie z toruńskimi "Aniołami". Będzie to ważny mecz dla naszego rozmówcy. - Nie czuję jeszcze napięcia. Myślę jednak, że w piątek, gdy zajedziemy na stadion, to będzie dało się odczuć. Taka jest część tego sportu. W każdej klasie rozgrywkowej jest presja. Nie ma znaczenia, czy to jazda w PGE Ekstralidze, czy w Nice 1. Lidze Żużlowej. Stres będzie zawsze. Myślę, że można to wykorzystać w pozytywny sposób i przełożyć na energię na torze. Postaram się, aby tak było w moim przypadku - dodał.

Zobacz takżeFalubaz wzorem dla innych. Zielonogórzanie znowu górują w social mediach

ZOBACZ WIDEO Marcin Majewski: Widzę Włókniarza w finale PGE Ekstraligi

Obiekt w Zielonej Górze nie należy do najłatwiejszych. Zawodnik, który poprzedni rok spędził w Car Gwarant Starcie Gniezno uważa, że udało mu się solidnie dopasować do toru. - Odjechałem w Zielonej Górze około ośmiu treningów. Włączam w to też sparingi. Wydaje mi się, że jest to wystarczająca ilość. Ten ostatni mieliśmy dość długi, trwał około czterech godzin. Nie wynikało to z jakiegoś niedopasowania. Po prostu sobie pojeździłem. Po godzinie odłożyłem dwa silniki na ligę, a później testowałem kolejne dwa. Wszystko po to, aby poczuć jeszcze więcej luzu i rozjeździć się przed spotkaniem - przyznał 20-letni żużlowiec.

W zespole prowadzonym przez Adama Skórnickiego jest wielu znakomitych zawodników. Krakowiak akurat najwięcej uczy się od Patryka Dudka. - Mogę liczyć na dużą pomoc ze strony doświadczonych kolegów. Szczególnie Patryk Dudek dużo obserwuje i ogląda moją jazdę. Podchodzi do mnie i mówi, kiedy obieram odpowiednie ścieżki, a kiedy popełniam błędy. Patryk świetnie jeździ na zielonogórskim torze, zna praktycznie każdą ścieżkę, więc korzystam z tych uwag - zapewnił.

Niektóre występy Krakowiaka w przedsezonowych treningach punktowanych nie były najlepsze. - Sparingi to wielkie testy. Czasami jest korzystniej pojechać trochę gorzej, aby wyciągnąć jakieś wnioski i sprawdzić przyczynę. Jeżeli się wygrywa, to jest inaczej. W przypadku porażek dochodzą analizy i można coś poprawić w motocyklach albo w swojej jeździe - wyjaśnił junior Stelmet Falubazu.

Zobacz takżeU Patryka Dudka wszystko pod kontrolą. Brakuje tylko luzu

Para młodzieżowa Get Well Toruń nie wygląda imponująco. Zielonogórzanie mają więc szansę na rozpoczęcie sezonu od mocnego uderzenia. - Nie chcę oceniać siły naszej i juniorów z Torunia. Wiele razy spotykaliśmy się na torze i myślę, że każdy z każdym jest w stanie wygrać. Wszystko zweryfikuje tor - zakończył.

Komentarze (2)
avatar
Robertzg
5.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dudkowie to jednak super goście. Zawsze służą pomoca wszystkim. Kto by się u nas nie zjawił to mówi, że bardzo pomaga mu Patryk albo Patryk i Sławek. Są dla nas bezcenni 
avatar
Maciej Falubaz
5.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Norbi czekamy na ta Twoja dojrzałość, powodzenia