- Jestem rozczarowany. Było bardzo blisko, ale jednak ostatecznie nie udało nam się wygrać. Goście świetnie czuli się na naszym torze, co czyni mnie jeszcze bardziej sfrustrowanym. Muszę porozmawiać z osobami odpowiedzialnymi za przygotowanie nawierzchni i może następnym razem będzie lepiej - powiedział Alun Rossiter, menadżer Swindon Robins.
Rudziki do meczu z Młotami przystąpiły osłabione brakiem Mateja Zagara i doznały pierwszej porażki na własnym owalu w tym sezonie. Gospodarzom nie pomógł nawet komplet 15 punktów wywalczony przez Leigh Adamsa. - W osłabieniu zawsze jest trudniej. Jechaliśmy bez Mateja Zagara, który miał mecz w Polsce i po prostu zostaliśmy pokonani przez lepszą drużynę - powiedział Australijczyk.
Rewanż pomiędzy The Lakeside Hammers a Swindon Robins odbędzie się w piątek na torze Młotów.