Dla fanów trzykrotnego Indywidualnego Mistrza Świata mamy dobrą wiadomość: "Power" podjął decyzję, że wystartuje w sobotnich zawodach. - Na początku treningu odczuwałem potworny ból i zastanawiałem się nawet nad rezygnacją z pozostałych próbnych okrążeń toru. Po konsultacji z moją fizjoterapeutką zdecydowałem się jednak kontynuować trening i sprawdzić rękę przy maksymalnym obciążeniu. Co ciekawe, po pewnym czasie ból był o wiele mniejszy. Nie wiem, jak będzie jutro, ale w tej chwili mogę powiedzieć, że pojawię się w sobotę na torze - powiedział Nicki.
Duńczyk cały czas bierze środki przeciwbólowe. - Oczywiście nie może być inaczej, bo w przeciwnym wypadku nie zniósłbym tego bólu podczas jazdy. Mam także nadzieję, że wysoki poziom adrenaliny w organizmie sprawi, iż jutro ten ból będzie jeszcze mniejszy. Cieszę się, że będę mógł pojechać jutro na Parken, bo inaczej byłoby mi strasznie przykro, gdyż duńscy kibice zawsze tworzą na tym obiekcie wspaniałą atmosferę - dodał Pedersen.