Informacje Startu nijak mają się do rzeczywistości. Rafael Wojciechowski wskazał przyczynę
Przed meczem z PGG ROW-em Rybnik GTM Start Gniezno informował, że spotkanie rozpocznie się o godzinie 14:30. Nijak miało się to do rzeczywistości, bo uczestnicy pierwszego biegu wyjechali na tor znacznie później. Skąd taka rozbieżność?
Czytaj także: W Poznaniu uczczą 100-lecie Powstania Wielkopolskiego. Znamy kolejnych uczestników turnieju
- Podawaliśmy informację, że o 14:00 rozpocznie się próba toru (tak też było - dop. red.). Zawsze na posiedzeniu jury, czyli około godz. 11:00-12:00 w dniu meczu, dowiadujemy się od przedstawiciela telewizji, o której dokładnie rozpocznie się pierwszy bieg. Z tego co wiem, w tej chwili zawody zaczynają się około 14:50, a jak będzie mniej innych wydarzeń sportowych, to mają rozpoczynać się w okolicach 14:37 - tłumaczy Rafael Wojciechowski, menedżer czerwono-czarnych.
Kibiców zapewne nie satysfakcjonuje długie wyczekiwanie na początek spotkania. Tym bardziej, że aura jeszcze nie rozpieszcza. - Musimy czekać na informację od przedstawiciela TV. Według naszych założeń miała być to godzina 14:30. Na tę porę zawsze jesteśmy gotowi - podsumowuje Wojciechowski.
To już druga taka sytuacja w tym sezonie, kiedy gnieźnieński klub podaje godzinę rozpoczęcia zawodów, która nijak ma się do rzeczywistości. Inauguracja z Wybrzeżem też zaczęła się około 20 minut później w stosunku do tego, co komunikował GTM Start.
Czytaj także: Mirosław Jabłoński bohaterem meczu. Dopasował się do innych i wygrał z bólem
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>