Betard Sparta - Stelmet Falubaz: Woffinden z innej planety. Zielonogórzanie bez juniorów (noty)

WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Piotr Protasiewicz, Tai Woffinden
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Piotr Protasiewicz, Tai Woffinden

Tai Woffinden był nieosiągalny dla rywali w niedzielnym meczu Betard Sparty Wrocław ze Stelmetem Falubazem Zielona Góra. O porażce gości zadecydowała fatalna postawa juniorów, którzy nie pokonali ani jednego żużlowca rywali.

Noty dla zawodników Betard Sparty Wrocław:

Tai Woffinden 6. Bezbłędny i nie z tej planety. Był poza zasięgiem rywali z Zielonej Góry. Nawet jak przegrał start, to tak obierał ścieżki na wrocławskim torze, że rywale mogli robić duże oczy. Z pewnością Nicki Pedersen w biegu siódmym nawet nie zakładał, że zostanie wyprzedzony na "kresce". Za to w piętnastym biegu Woffinden wykonał kapitalną pracę na rzecz zespołu, wypychając Martina Vaculika. W takiej formie szybko rozstrzygnie losy tytułu IMŚ.

Jakub Jamróg 3. Jest progres względem meczu w Lesznie, bo dostał szansę w trzech biegach. Tyle że dobrze zaprezentował się tylko w pierwszym z nich. Później stopniowo gasł. Swoją robotę jednak zrobił.

Czytaj także: Fotokomórki w PGE Ekstralidze potrzebne od zaraz 

Vaclav Milik 1. Czech próbuje, walczy, ale nie widać efektów. Trudno zrozumieć, gdzie leży przyczyna jego problemów, bo na treningach przed meczem z Falubazem miał imponować prędkością. Kubeł zimnej wody na głowę Milika.

ZOBACZ WIDEO Czy polscy żużlowcy są traktowani po macoszemu?

Max Fricke 3. Wynik podobny do tego uzyskanego w Lesznie. Australijczyk ma te same problemy, co przed rokiem. Niby na trasie jest szybki, niby ma ładną sylwetkę, ale czegoś mu brakuje. Przede wszystkim dobrego wyjścia spod taśmy i rozegrania pierwszego łuku.

Maciej Janowski 5. Po meczu w Lesznie kapitan prosił, by Betard Spartę oceniać dopiero po domowej potyczce z Falubazem. O ile w Wielkopolsce nie wygrał ani jednego biegu, teraz mógł się podobać. Miał mocne wejście w spotkanie, w jego środkowej fazie nie był już tak szybki, ale w nominowanych znów pojechał swoje.

Przemysław Liszka 4. Od wychowanka Betard Sparty nie można oczekiwać cudów i wyników dwucyfrowych. Z zadania minimum się jednak wywiązał. W biegu młodzieżowym pokonał rywali z Zielonej Góry, to samo zrobił w czwartej serii startów. Plus za ładną sylwetkę i kontrolę motocykla.

Gleb Czugunow 2. Dostał tylko dwie szanse. W pierwszej pojechał na tyle dobrze, że trener Dariusz Śledź od razu desygnował go do boju w kolejnym wyścigu. I zawiódł, bo przyjechał ostatni, a dodatkowo przeszkadzał na trasie Maciejowi Janowskiemu.

Noty dla zawodników Stelmet Falubazu Zielona Góra:

Patryk Dudek 3. Nierówna forma żużlowca, który zachwycał w pierwszej kolejce PGE Ekstraligi. Przy tak dysponowanym liderze menedżerowi Adamowi Skórnickiemu trudno było planować ruchy taktyczne. Na minus Dudka leci też przegrana z Jamrogiem na otwarcie zawodów.

Michael Jepsen Jensen 3. Duńczyk jest ofiarą "idealnego" składu Falubazu. Trafiła mu się rola doparowego i nie błyszczał w zawodach, gdy musiał startować z pól zewnętrznych. Znacznie lepiej było, gdy przeniósł się bliżej krawężnika. To cenna wskazówka dla menedżera Skórnickiego.

Martin Vaculik 5-. Punktowo może wygląda to nieźle, ale trudno nie odnieść wrażenia, że stać go na lepszą jazdę. Wprawdzie dwukrotnie dawał sygnał do ataku, przywożąc do mety podwójne biegowe zwycięstwa, ale też nie miał patentu na Janowskiego czy Woffindena, a tego wymaga się od jednego z liderów.

Czytaj także: Dziury w składzie problemem Get Well Toruń 

Piotr Protasiewicz 3. Zaczął nieźle, ale należy pamiętać, że jechał przeciwko najsłabszej parze Betard Sparty. Gdy przyszło jechać z bardziej wymagającymi rywalami, pojawiły się problemy. Menedżer Skórnicki nie dał mu szansy w biegach nominowanych, co jasno pokazuje, że jego występ Protasiewicza też nie powalił na kolana.

Nicki Pedersen 5-. Start i rozegranie pierwszego łuku. To były atuty Duńczyka w niedzielę. Na trasie jechał jedną ścieżką. Póki za plecami miał gorszych rywali, wystarczyło to na dowiezienie pozycji do mety. Gorzej, gdy za jego plecami szalał ktoś lepszy. Gdyby się postarał i odpowiednio kontrolował sytuację, przyblokowałby Woffindena w siódmym biegu.

Mateusz Tonder 1. Nawet nie podjął walki z rówieśnikami z Wrocławia, a przecież można od niego wymagać chociaż próby pokonania Przemysława Liszki.

Norbert Krakowiak 1. Jeszcze gorszy od Tondera. Upadek w prostej sytuacji w biegu juniorów nie wystawia mu najlepszej opinii.

Sebastian Niedźwiedź bez oceny. Nie wystartował w ani jednym biegu.

SKALA OCEN:
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - kompromitacja

Źródło artykułu: