Robert Kempiński: Zapewniam, że skład na niedzielę będzie trochę inny

Skład na niedzielny rewanż będzie trochę inny – zapewnia szkoleniowiec GTŻ-u Robert Kempiński. Trudno się dziwić, przecież krajowi seniorzy zdobyli łącznie w całym meczu tylko trzy oczka, a na dodatek inni jeźdźcy potracili w głupi sposób kilka punktów na trasie.

W pierwszych biegach ten wynik mógłby oscylować nawet wokół remisu gdyby nie szwankowała jazda parą zwłaszcza Grzegorza Knappa i wchodzącego z rezerwy za młodzieżowca Rory’ego Schleina. Polak przede wszystkim w pierwszym swoim biegu ostro powiózł na pierwszym łuku Australijczyka i po niezłym starcie zamiast przywieźć za swoimi plecami Jespera Monberga ratowali się przed wpadnięciem w płot czego sumą nieszczęść była pierwsza podwójna porażka w meczu. - Mówiłem Grześkowi żeby patrzył z wyjścia czy kolega nie nadjeżdża. Może to tak faktycznie wyglądało jakby nie było fair ale Grzesiek powiedział, że go pociągnęło, a ja nie mam podstaw by mu nie uwierzyć – wyjaśnia trener Kempiński

Przez pewien czas w mediach figurował bardzo eksperymentalny i młodzieżowy skład grudziądzan, którzy jakby chcieli oddać mecz w jaskini lwa jak najmniejszym nakładem sił, a dodatkowo uszczuplić kasę gospodarzy. Odpowiadający za skład Robert Kempiński wraz z włodarzami klubowymi stanęli jednak na wysokości zdania i kibice mogli na torze oglądać m.in. Mateja Ferjana z Rorym Schleinem. - Nie chcieliśmy przywozić do Tarnowa krajowego garnituru ponieważ woleliśmy być w stosunku do Unii Tarnów fair. Potem by nam wszyscy zarzucili, że przyjechaliśmy juniorami i nie staraliśmy się nawet podjąć walki. Zwołaliśmy więc wszystkich, na których było nas stać i myślę, że zachowaliśmy się odpowiednio – podkreśla szkoleniowiec grudziądzan. - Nie chcę zdradzać składu na niedzielny rewanż ale zapewniam, że będzie trochę inny. Z pewnością inaczej postawiam też pary – dodaje

W ekipie GTŻ- niewątpliwym osłabieniem jest brak wciąż kontuzjowanego Anglika Ollivera Allena, którego absencja w Grudziądzu podczas ostatnich spotkań jest wielką stratą. - Wystarczy powiedzieć, że Olliver Allen miał średnią biegową około 2,0, to odpowiada samo za siebie, że jest to w prostym rachunku dziesięć punktów na mecz. Każdy więc wie, że jego brak jest przez nas odczuwalny. Z tym, że ja nie chcę nic sugerować, bo potem jest mi zarzucone, że foruję zawodników zagranicznych- kontynuuje wątek obcokrajowców Robert Kempiński

Poza Unią Tarnów wszystkie kluby w pierwszej lidze są na bardzo równym poziomie i toczą zaciętą batalię o miejsce w pierwszej szóstce. Jak więc wyglądają szanse Grudziądza na awans do fazy finałowej? - To prawda, każdy może wygrać z każdym i przy ewentualnej porażce z Unią Tarnów można się nie załapać do szóstki. Najważniejsze są bowiem punkty bonusowe, kto ich uzbiera najwięcej ten pojedzie w Play – Off. My jako GTŻ Grudziądz na razie ten plan po pierwszej rundzie realizujemy, wygraliśmy wszystkie mecze u siebie i przy ewentualnej przegranej z Tarnowem, choć jej nie zakładamy, bo nigdy nie zakłada się porażek, to też nie będzie tragedii. Wszyscy przegrywają z Jaskółkami i jesteśmy w tym samym miejscu, ale musimy zrobić wszystko, aby gdzieś na wyjeździe ze słabszą drużyną ukraść ten punkt bonusowy, a najlepiej jakby udało się wygrać- podkreśla opiekun grudziądzkiego klubu

Komentarze (0)