Wybór najlepszej siódemki 2. rundy nie był łatwy. Zaimponowali żużlowcy z Ostrowa, gdzie trzech z nich zakończyło mecz z dwucyfrowym dorobkiem (w zestawieniu nie zmieścił się Grzegorz Walasek - 12 punktów). Rybniczanie wysoko pokonali łodzian, a skuteczni byli Kacper Woryna (11+2) i Troy Batchelor (11+1). Dla nich jednak także zabrakło tym razem miejsca.
Zobacz także: ROW - Orzeł: rehabilitacja rybniczan za wpadkę w Gnieźnie (relacja)
Postawiliśmy zarówno na indywidualności (m.in. dwóch bardzo skutecznych w swoich poczynaniach zawodników, choć z przegranych drużyn), jak i zespołowość, czego dowodem jest obecność w siódemce wspaniałych uzupełniającego się duetu ostrowskiego.
Wiktor Kułakow (Unia Tarnów), 15 punktów. Najlepszy zawodnik drugiej rundy zaplecza . Pierwszy w karierze w polskiej lidze komplet i to w spotkaniu wyjazdowym - na trudnym zwykle terenie w Gdańsku. Młody Rosjanin poprowadził Jaskółki do efektownego zwycięstwa nad Zdunek Wybrzeżem (50:40), prezentując znakomitą skuteczność. Początek sezonu w jego wykonaniu jest naprawdę udany.
ZOBACZ WIDEO Norbert Kościuch: Lubię trudne tereny i wyzwania. Bardzo chciałem PGE Ekstraligi
Oliver Berntzon (Car Gwarant Start Gniezno), 16 punktów. Osamotniony. W wielkopolskich derbach w Ostrowie czuł się wybornie, zapisując przy swoim nazwisku pokaźny dorobek punktowy, lecz nie miał wsparcia w kolegach. Dla Szweda start przeciwko beniaminkowi był pierwszym w tym sezonie w Polsce i od razu wysłał sygnał, że dalej warto na niego stawiać. Co ciekawe, tydzień później, w spotkaniu Startu przeciwko ROW-owi, był najsłabszym z gnieźnieńskich seniorów, ale jego zespół wreszcie odniósł wygraną (50:40).
Tomasz Gapiński (Arged Malesa TŻ Ostrovia), 11 punktów i 3 bonusy. Druga młodość wychowanka pilskiej Polonii? Nie umniejszamy "Gapie", że to nie jest Ekstraliga, bo od samego początku sezonu prezentuje się świetnie. W trzech meczach, w tym dwóch wyjazdowych, za każdym razem był w zasadzie liderem Ostrovii. W drugiej kolejce ze Startem zdobył w sumie 14 punktów, wliczając bonusy i tworząc zabójczy duet z kolegą z pary, o którym mowa poniżej.
Nicolai Klindt (Arged Malesa TŻ Ostrovia), 11 punktów i 3 bonusy. Identyczny dorobek co Gapiński. Aż cztery gonitwy z jego udziałem kończyły się dla ostrowskiego zespołu podwójnymi wygranymi, co budowało przewagę nad lokalnym rywalem. To był ten Klindt, którego ostrowska publika pamięta z ubiegłego roku. Pewny, szybki i przede wszystkim skuteczny.
Tobiasz Musielak (Orzeł Łódź), 15 punktów. Podobnie jak Berntzon swój dorobek wywalczył w sześciu startach i podobnie jak Berntzon w pojedynkę walczył jak równy z równym z rywalami. W Wielkanoc leszczynianin trzykrotnie wygrywał indywidualnie i to po ciekawych akcjach na dystansie. Wykorzystał znajomość rybnickiego owalu, potwierdzając przy tym, że jest w tym roku mocny. Na ten moment numer jeden w lidze pod względem średniej biegowej (2,545).
Zobacz także: Fakty i liczby. Imponujący dorobek Adriana Miedzińskiego
Robert Chmiel (PGG ROW Rybnik), 8 punktów. Z taką jazdą może wkrótce wyjść na czoło rankingu młodzieżowców całej ligi. W niedzielę przeciwko Orłowi pokazał to, z czego jest znany. Atomowe starty, szybki i bezbłędny dojazd do łuku, zajęcie dobrego miejsca i do przodu. Kibice w Rybniku chętnie jednak zobaczyliby w takim sztosie swojego wychowanka również w wyjazdowych bojach.
Karol Żupiński (Zdunek Wybrzeże Gdańsk), 6 punktów i bonus. Jeden z niewielu plusów ze strony Wybrzeża przy okazji porażki z Unią. Na sam początek pokonał tarnowskich juniorów, a potem punktował w każdym z trzech startów, mając na rozkładzie - i to dwukrotnie - Artura Czaję.
* Siedmiu wspaniałych to zestawienie najlepszych zawodników ostatniej kolejki Nice 1. Ligi Żużlowej. Zawodnicy są wybierani zgodnie z regulaminem rozgrywek (minimum czterech Polaków - w tym dwóch juniorów).