Polska - Reszta Świata: Świąteczne cuda-wianki w Rzeszowie. Zielone światło nie przeszkodziło Polakom (relacja)

Reprezentacja Polski pokonała Resztę Świata 51:38 w towarzyskich zawodach w Rzeszowie. Spotkanie miało niecodzienny przebieg z uwagi na problemy z taśmą i maszyną startową. Od dziesiątego biegu żużlowcy startowali na zielone światło.

Tomasz Janiszewski
Tomasz Janiszewski
Maciej Janowski przed Nielsem Kristianem Iversenem WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Maciej Janowski przed Nielsem Kristianem Iversenem
Zadowalająca frekwencja, piękna pogoda, wiele gwiazd światowego żużla na czele z ósemką stałych uczestników tegorocznego cyklu Grand Prix. Kibice w Rzeszowie, spragnieni żużla, nie mogli narzekać na obsadę towarzyskich zawodów z udziałem reprezentacji Polski i Reszty Świata prowadzonej przez byłego miejscowego matadora - Zoltana Adorjana. Węgier startował w Stali Rzeszów w latach 1991-1995, będąc jednym z jej najlepszych żużlowców.

Zobacz także: Niecodzienna sytuacja w Nice 1. Lidze Żużlowej

Widowisko nie zbierze jednak nawet przyzwoitych not. Interesującego ścigania brakowało, karty rozdawał start i z początku głównie czwarte pole. Przede wszystkim problemy pojawiły się z maszyną startową. Po pierwsze, przeszkadzał wiatr, przez co kierownik startu musiał... przytrzymywać stojak. Po drugie, awarii uległa cała maszyna i od dziesiątego wyścigu zawodnicy startowali na zielone światło.

Po tym, jak Stal nie otrzymała licencji na starty w Nice 1.LŻ, na rzeszowskim owalu nie odbyło się dotąd zbyt wielu jazd, co mogło być jedną z przyczyn problemów z infrastrukturą. Widać było też, że tor przy Hetmańskiej nie jest rozjeżdżony, potrzebując wiele wody. I jak przystało na Lany Poniedziałek, sporo jej wylewano przy okazji kolejnych przerw na kosmetykę. Co ciekawe, czasy niekiedy schodziły poniżej 65 sekund, co w Rzeszowie nie zdarza się często.

ZOBACZ WIDEO Czy polscy żużlowcy są traktowani po macoszemu?

- Czuć, że ta nawierzchnia pracuje i jest warstwa miękkiego. Nie jest może odczuwalne, że jest przyczepnie. Raczej troszkę "piaszczyście" - relacjonował w rozmowie z TVP Sport kapitan Biało-Czerwonych, Maciej Janowski, a trener Marek Cieślak dodawał: - Tor jest bardzo trudny, zawodnicy czują, że brakuje im mocy.

W świąteczny poniedziałek wprowadzony przed meczem z Resztą Świata do Galerii Sław Żużlowej Reprezentacji Polski Cieślak ogłosił skład na zbliżający się wielkimi krokami turniej barażowy Speedway of Nations - 4 maja w Landshut. Wśród powołanych znaleźli się Janowski oraz Bartosz Zmarzlik (plus jako rezerwowy nieobecny w stolicy Podkarpacia Bartosz Smektała) i to na tej dwójce można było skupić główną uwagę.

Obaj nie zaczęli najlepiej, a Zmarzlik nawet bardzo słabo, biorąc pod uwagę jego klasę. Gorzowianinowi brakowało wspomnianej mocy, rozpoczął od zera i jedynki i dopiero od trzeciego biegu zaczął kolekcjonować trójki. Indywidualny wicemistrz świata zakończył spotkanie z dorobkiem 10 punktów. - Moja wina, źle się dopasowałem i źle startowałem - skwitował swój początek.

Zobacz także: Nice 1.LŻ. Siedmiu wspaniałych: Życiówka Wiktora Kułakowa

Widząc poczynania Nickiego Pedersena rzeszowskiej publiczności mogły przypomnieć się obrazki z czasów jego jazdy dla Żurawi w PGE Ekstralidze. Duńczyk okazał się najlepszym zawodnikiem zawodów, kończąc je z 11 punktami i bonusem na koncie. Szansę na płatny komplet zmarnował na sam koniec po tym, jak został wykluczony przez sędziego Piotra Lisa za dwa lotne starty. W parze z Glebem Czugunowem napsuł jednak Polakom sporo krwi. Adorjan mógł być też zadowolony z postawy Martina Vaculika.

Pomimo tego, że zawodnicy przeplatali lepsze starty gorszymi, Polska kontrolowała sytuację. Po dziewiątym wyścigu Reszta Świata zbliżyła się na dwa punkty (26:28), ale gospodarze po przymusowej przerwie, powiększyli przewagę. Ostatecznie wygrali 51:38. - Wielkanoc zawsze kojarzyła się z żużlem i bardzo dobrze, że coś takiego zorganizowano. Ligi nie ma, ale jest mecz z Resztą Świata, więc kontynuacja jest zachowana - mówił jeszcze przed pierwszym biegiem Patryk Dudek, zdobywca 8 punktów i zawodnik oczekujący w kadrze na SoN.

Punktacja:

Polska - 51
9. Piotr Pawlicki - 8+2 (2*,2,2,1,1*)
10. Janusz Kołodziej - 9+4 (3,1*,1*,2*,2*)
11. Maciej Janowski - 9 (1,3,0,3,2)
12. Patryk Dudek - 8 (3,1,1,d,3)
13. Bartosz Zmarzlik - 10 (1,0,3,3,3)
14. Wiktor Lampart - 7 (0,3,1,2,1)

Reszta Świata - 38
1. Emil Sajfutdinow - 2 (0,2,0,d,ns)
2. Niels Kristian Iversen - 6+1 (1,0,2,2*,1)
3. Martin Vaculik - 9+1 (2,1*,3,d,3)
4. Antonio Lindbaeck - 5 (0,2,0,1,2)
5. Nicki Pedersen - 11+1 (2*,3,3,3,w)
6. Gleb Czugunow - 5+1 (3,0,2*,w,ns)

Bieg po biegu:
1. (65,72) Kołodziej, Pawlicki, Iversen, Sajfutdinow - 5:1 - (5:1)
2. (65,51) Dudek, Vaculik, Janowski, Lindbaeck - 4:2 - (9:3)
3. (65,18) Czugunow, Pedersen, Zmarzlik, Lampart - 1:5 - (10:8)
4. (66,86) Janowski, Sajfutdinow, Dudek, Iversen - 4:2 - (14:10)
5. (65,15) Lampart, Lindbaeck, Vaculik, Zmarzlik - 3:3 - (17:13)
6. (64,84) Pedersen, Pawlicki, Kołodziej, Czugunow - 3:3 - (20:16)
7. (64,98) Zmarzlik, Iversen, Lampart, Sajfutdinow - 4:2 - (24:18)
8. (64,68) Vaculik, Pawlicki, Kołodziej, Lindbaeck - 3:3 - (27:21)
9. (65,08) Pedersen, Czugunow, Dudek, Janowski - 1:5 - (28:26)
10. (65,13) Zmarzlik, Kołodziej, Lindbaeck, Sajfutdinow (d/4) - 5:1 - (33:27)
11. (64,89) Janowski, Lampart, Czugunow (w/u), Vaculik (d/4) - 5:0 - (38:27)
12. (65,13) Pedersen, Iversen, Pawlicki, Dudek (d) - 1:5 - (39:32)
13. (64,77) Dudek, Lindbaeck, Lampart, Sajfutdinow (ns) - 4:2 - (43:34)
14. (65,05) Zmarzlik, Kołodziej, Iversen, Czugunow (ns) - 5:1 - (48:35)
15. (64,70) Vaculik, Janowski, Pawlicki, Pedersen (w) - 3:3 - (51:38)

Sędzia: Piotr Lis (Polska)
Frekwencja: około 8 000 widzów
NCD: 64,68 s. - uzyskał Martin Vaculik w biegu 8.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy podoba ci się pomysł organizacji test-meczów z udziałem reprezentacji Polski?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×