Daniel Bewley w piątek trenował na torze w Rybniku i najwidoczniej przekonał do siebie trenera Piotra Żytę. Szkoleniowiec PGG ROW-u postanowił bowiem dać szansę młodemu Brytyjczykowi w niedzielnym meczu z Unią Tarnów.
20-latek zabrał miejsce w składzie Siergiejowi Łogaczowowi. Tym samym na torze stworzy parę z Troyem Batchelorem.
Czytaj także: Czas weryfikacja Jacka Frątczaka
W zeszłym roku brytyjsko-australijski duet przywiózł dla rybnickich "Rekinów" kilka cennych zwycięstw i szkoleniowiec gospodarzy z pewnością liczy na to, że podobnie będzie w niedzielę.
Forma Bewleya jest jednak sporą niewiadomą. Brytyjczyk nabawił się poważnej kontuzji pod koniec ubiegłego sezonu. Miał m.in. złamaną kość udową oraz rękę. W efekcie jego przygotowania do nowej kampanii zostały zakłócone i nie oglądaliśmy go do tej pory w polskiej lidze.
Czytaj także: Koniec okresu ochronnego Kasprzaka w Gorzowie
Nieobecność Bewleya w składzie PGG ROW-u sprawiła też, że zaczęto plotkować o możliwym odejściu młodego Brytyjczyka z Rybnika. Zwłaszcza, że w ostatnich tygodniach pojawiał się on na meczach Betard Sparty Wrocław w otoczeniu Maxa Fricke.
ZOBACZ WIDEO: Spróbowaliśmy sił w symulatorze Formuły 1. Teraz każdy może poczuć się jak Robert Kubica!