W siódmym wyścigu finału Lotos Mistrzostw Polski Par Klubowych w Bydgoszczy żużlowcy Betard Sparty Wrocław uczestniczyli w kolizji. Na drugim łuku napędzający się szeroko Maksym Drabik zahaczył o Jakuba Jamroga, w efekcie czego obaj zawodnicy zespołu ze stolicy Dolnego Śląska huknęli o tor.
O ile obaj wstali o własnych siłach, o tyle obu już więcej w zawodach nie ujrzeliśmy. Jak dowiedzieli się reporterzy Polsatu, Drabik po kraksie ma problem z plecami i lewą ręką, z kolei Jamróg nie ma na czym jechać. W pierwszym motocyklu zatarł mu się silnik, w drugim zaś mocno wygięła się rama.
Maksyma Drabika w dalszej fazie zawodów będzie zmieniał rezerwowy Betard Sparty - Przemysław Liszka.
Zobacz:
Arged Malesa TŻ Ostrovia na luzie w Finale Lotos MPPK. "Sprawdzimy się na tle ekstraligowców".
Finał MPPK: Jerzy Kanclerz: Stal Gorzów w Bydgoszczy może zdetronizować Polonię (wywiad)
ZOBACZ WIDEO Artiom Łaguta: Grisza jest twardy, ale to nie oznacza, że będzie lepszy
Żenada.
Ciekaw jestem, który z tych ign Czytaj całość