Do wypadku z udziałem Tobiasza Musielaka doszło w 3. biegu spotkania Poole Pirates - Swindon Robins. Polak upadł podczas trzeciego okrążenia, po czym wycofał się z meczu. W dalszej fazie zawodów zmieniali go koledzy z drużyny. W drugiej poniedziałkowej potyczce Rudziki stosowały za niego zastępstwo zawodnika.
"Ostatnie tygodnie były dla mnie trudne. Zwichnięcie barku, wygrana walka z czasem, kolejny poważny wypadek w meczu Orła Łódź. Teraz moje ciało jest bardzo obolałe. Dziś przejdę badania, po czym podejmę decyzję co do mojego występu w Gdańsku" - poinformował Musielak na Twitterze.
Been tough last couple of weeks for me ... dislocated shoulder, won the fight with time and got next meeting in @OrzelKlub where I crashed very bad and my body is now very sore xray and body scan today and then decision about next meeting in Gdansk!
— Tobiasz Musielak (@TobiaszMusielak) 28 maja 2019
Wspomnianego urazu barku Musielak doznał 19 maja, w meczu Nice 1.LŻ między Orłem Łódź a Car Gwarant Startem Gniezno (41:49). Po krótkiej przerwie był jednak w stanie wrócić na tor. Jak będzie teraz?
Zobacz: Frekwencja na stadionach żużlowych: fani z Leszna rozbili bank
Najbliższe spotkanie Orzeł Łódź pojedzie w sobotę, gdy na wyjeździe zmierzy się ze Zdunek Wybrzeżem Gdańsk. Występ Musielaka stoi pod znakiem zapytania.
ZOBACZ WIDEO Czy Fogo Unia przegra jakiś mecz? Słabszy moment może się trafić
Zdrówka życzę !