- Dzisiaj na pewno miałem bardzo zły dzień, no i trzeba przyznać, że pech również mnie nie opuszczał. Na początku zepsuł mi się gaźnik, następnie stanął silnik. Wydawało się, że wszystko jest dograne, a tymczasem okazało się, że jest kicha. W późniejszej fazie zawodów próbowałem jechać na pożyczonym od kolegi motorze, ale tam z kolei ciągnęło mnie sprzęgło i wjechałem w taśmę. Następnie wyszedłem już lepiej ze startu, ale upadłem na pierwszym łuku. Wiadomo, każdy jest przyzwyczajony do swojego motocykla i ciężko przesiąść się na inny. Ja tego pożyczonego kompletnie nie czułem. Cóż, teraz muszę dopracować motocykle, by w Rzeszowie nie było takich jaj jak tutaj. Mam nadzieje, że w meczu ligowym będzie już lepiej - powiedział dla portalu SportoweFakty.pl Tadeusz Kostro.
Tadeusz Kostro: Wydawało się, że wszystko jest dograne, a tymczasem - kicha
Tadeusz Kostro reprezentował barwy Unii Tarnów w środę w Rawiczu w półfinale Młodzieżowych Mistrzostw Polski Par Klubowych. Wychowanek "Jaskółek" nie może jednak tych zawodów zaliczyć do udanych, gdyż w trzech startach nie zdobył żadnego punktu.