Gdyby nie Piotr Pawlicki Fogo Unia przegrałaby z kretesem w Grudziądzu. Kapitan leszczynian był liderem zespołu, a w naszym zestawieniu wyrasta na dominatora. Miła odmiana na pozycjach juniorskich. Jak zwykle znalazło się miejsce dla kogoś z Leszna, ale mamy debiutanta w postaci Michała Gruchalskiego.
Aż sześć drużyn PGE Ekstraligi ma w dzisiejszym notowaniu swoich reprezentantów. Ta grupa żużlowców zdobyła w sumie 87 punktów i jest to najlepszy wynik w tym sezonie. Jak na siódmą kolejkę ligową mamy też sporo debiutantów, bo aż trzech. Zapraszamy na zestawienie siedmiu wspaniałych po 7 kolejce.
Artiom Łaguta 11 punktów i bonus (MRGARDEN GKM Grudziądz). Kapitalnie prezentował się przez pierwsze trzy serie startów i zapowiadało się na komplet punktów. Na jego nieszczęście w końcówce goście z Leszna się obudzili i Rosjanin potracił punkty. Na miejsce w zestawieniu zapracował jednak kapitalną szarżą z 6. wyścigu, kiedy minął na trasie Hampela i Kołodzieja. Do tego trzeba dodać, że to on wyrwał Sajfutdinowowi punkt w ostatnim wyścigu, czym załatwił swojej drużynie remis.
ZOBACZ WIDEO Czy bunt zawodników był potrzebny? Bartosz Smektała o odwołanym finale Złotego Kasku
Czytaj także: GKM urwał punkty mistrzom Polski!
Piotr Pawlicki 15 punktów (Fogo Unia Leszno - 4. raz w siódemce)
. Sześć spotkań i cztery nominacje (notowanie za 5. kolejkę nie zostało jeszcze opublikowane ze względu na zaległy mecz) - panie i panowie przed wami "Dominator" wśród siedmiu wspaniałych! Pawlicki ciągnął za uszy swoją drużynę w Grudziądzu. Jak król Lew dowodził swoim byczym stadem. Gdyby nie jego forma Leszno przegrałoby z kretesem. Pewny na starcie, pewny na dystansie. Piotr Pawlicki notuje jeden z najlepszych sezonów w swojej karierze.
Chris Holder 11 punktów i dwa bonusy (Get Well Toruń - 2. raz w siódemce). Ojciec sukcesu Get Well. Wespół z Doyle'm i swoim młodszym bratem odwrócił losy spotkania z truly.work Stal Gorzów na własnym obiekcie. W końcu pojawił się ten błysk w oku, którego brakowało w większości meczów. Po raz drugi w tym sezonie Holder na MotoArenie pokazał dobrą dyspozycję i miejscowi fani liczą, że utrzyma ją do końca sezonu.
Patryk Dudek 13 punktów i dwa bonusy (Stelmet Falubaz Zielona Góra). Aż dziw bierze, że lider klasyfikacji generalnej GP dopiero pierwszy raz w tym sezonie trafia do notowania. Patryk Dudek przed tygodniem fatalnie pojechał w Lesznie, ale teraz doskonale zrehabilitował się za ten występ przed własną publicznością. Na torze był poza zasięgiem rywali. Zdobył płatny komplet punktów i był liderem, jakiego Falubaz potrzebował w tym meczu.
Zobacz również: Włókniarz przegrywa trzeci mecz z rzędu
Grigorij Łaguta 17 punktów (Speed Car Motor Lublin - 2. raz w siódemce). Choć we Wrocławiu Rosjanin nie uchronił swojej drużyny przed porażką, to na miejsce w notowaniu solidnie zapracował. Początek zawodów miał niemrawy, ale jak już się dopasował do toru, to nie było na niego mocnych. Mijać Taia Woffindena czy Macieja Janowskiego na Olimpijskim nie jest łatwo, a Łaguta robił to z łatwością. Drugi mecz, druga nominacja w tym sezonie! Panie Łaguta - chcemy więcej!
Michał Gruchalski 11 punktów i bonus (forBET Włókniarz Częstochowa). Przy totalnej dominacji Maksyma Drabika i juniorów Fogo Unii miło widzieć w naszym zestawieniu jakieś nowe nazwisko. Gruchalski zaliczył w Zielonej Górze występ sezonu i jasno dał do zrozumienia, że z niego może wyrosnąć poważny żużlowiec. Jak profesor bronił się przed atakami Vaculika w jednym z wyścigów. Czekamy na więcej takich występów w jego wykonaniu.
Dominik Kubera 9 punktów i bonus (Fogo Unia Leszno - 3. raz w siódemce). Kubera obok Pawlickiego ciągnął wynik drużyny i to on jako pierwszy został wykorzystany jako rezerwa taktyczna. Potrafił świetnie bronić się przed atakami Bjerre i Pawlickiego. Pod koniec meczu jego dyspozycja trochę spadła, ale nie ulega wątpliwością, że na miejsce w siódemce zasłużył.
*Siedmiu wspaniałych to zestawienie najlepszych zawodników ostatniej kolejki PGE Ekstraligi. Żużlowcy są wybierani zgodnie z regulaminem rozgrywek (min. 4. Polaków w tym dwóch juniorów).