Teatr jednego aktora. W Elitserien Bartosz Zmarzlik rozpoczął tegoroczne starty od trzech meczów z kompletem 15 punktów na koncie, w czwartym był w drodze po kolejny, ale w jednym biegu sposób na niego znalazł Chris Holder z Kumli Indianerny. W piątym meczu Polak powrócił do poprzedniego rytuału i trzasnął czwartego maksa. Na dodatek zrobił to w wielkim stylu.
CZYTAJ WIĘCEJ: Jan Krzystyniak. Na pełnym gazie: Przypadek Frątczaka pokazuje, że jeden człowiek może rozwalić drużynę (felieton)
Zawody w Vetlandzie nie były przesadnie emocjonujące. Sporo kurzu na torze, o wszystkim decydował przede wszystkim start i szybka jazda na wyjściu z pierwszego łuku. Brakowało mijanek, a emocje były tylko wtedy, gdy Zmarzlik przegrywał minimalnie start. W biegu jedenastym umiejętnie przyciął do wewnętrznej i minął Adriana Miedzińskiego, w trzynastym wykonał akcję a la Joe Screen, znajdując lukę między Andrzejem Lebiediewem a Fredrikiem Lindgrenem i wygrał z ogromną przewagą nad Łotyszem.
ZOBACZ WIDEO Łaguta na ostatnich metrach uratował remis! Kronika 7. kolejki PGE Ekstraligi
Wysoką dyspozycję w ostatnim czasie potwierdził Dominik Kubera. Leszczynianin zdobył dla miejscowych 12 punktów i bonus, wygrywając najlepsze starcie na dystansie w meczu, tj. ostatnim wyścigu pokonał Lebiediewa. Szymon Woźniak zgarnął 5 punktów z bonusem, ale byłoby lepiej, gdyby nie defekt na drugim miejscu w nominowanym. Vetlanda wygrałaby więcej wyżej niż dziesięcioma punktami, choć z wyniku 50:40 i tak może być zadowolona.
Po stronie Smederny najskuteczniejszy Lindgren (10+2), ambitnie walczył Miedziński (7+1), po bardzo dobrym początku zgasł Przemysław Pawlicki (5+1), a mecz do zapomnienia ma Mateusz Szczepaniak, który do Polski wróci z zerowym dorobkiem.
CZYTAJ WIĘCEJ: Władysław Komarnicki: Zmarzlik wygrał w stylu Golloba ze szczytu kariery
Punktacja:
Vetlanda Speedway - 50
1. Szymon Woźniak - 5+1 (0,3,1*,1,u)
2. Dominik Kubera - 12+1 (2,2,2*,3,3)
3. Brady Kurtz - 7 (1,2,3,1,0)
4. Troy Batchelor - 1 (0,0,1,-)
5. Bartosz Zmarzlik - 15 (3,3,3,3,3)
6. Filip Hjelmland - 4 (3,1,0)
7. Victor Palovaara - 6+2 (2*,1*,2,1)
Eskilstuna Smederna - 40
1. Fredrik Lindgren - 10+2 (3,3,1*,2,0,1*)
2. Adrian Miedziński - 7+1 (1,1,2,2,1*)
3. Michael Jepsen Jensen - 6 (3,1,0,-,2)
4. Przemysław Pawlicki - 5+1 (2*,3,d,0)
5. Andrzej Lebiediew - 9 (2,0,3,2,2)
6. Mateusz Szczepaniak - 0 (0,0,0)
7. Pontus Aspgren - 3 (1,0,2)
Bieg po biegu:
1. (63,7) Lindgren, Kubera, Miedziński, Woźniak - 2:4 - (2:4)
2. (64,1) Hjelmland, Palovaara, Aspgren, Szczepaniak - 5:1 - (7:5)
3. (64,7) Jepsen Jensen, Pawlicki, Kurtz, Batchelor - 1:5 - (8:10)
4. (63,6) Zmarzlik, Lebiediew, Hjelmland, Aspgren - 4:2 - (12:12)
5. (64,6) Pawlicki, Kubera, Palovaara, Szczepaniak - 3:3 - (15:15)
6. (63,5) Lindgren, Kurtz, Miedziński, Batchelor - 2:4 - (17:19)
7. (64,3) Woźniak, Kubera, Jepsen Jensen, Pawlicki (d/4) - 5:1 - (22:20)
8. (64,4) Kurtz, Aspgren, Batchelor, Lebiediew - 4:2 - (26:22)
9. (63,9) Zmarzlik, Miedziński, Lindgren, Hjelmland - 3:3 - (29:25)
10. (64,3) Lebiediew, Palovaara, Woźniak, Szczepaniak - 3:3 - (32:28)
11. (64,0) Zmarzlik, Miedziński, Palovaara, Jepsen Jensen - 4:2 - (36:30)
12. (64,5) Kubera, Lindgren, Kurtz, Pawlicki - 4:2 - (40:32)
13. (63,9) Zmarzlik, Lebiediew, Woźniak, Lindgren - 4:2 - (44:34)
14. (64,2) Zmarzlik, Jepsen Jensen, Miedziński, Woźniak (u/2) - 3:3 - (47:37)
15. (64,3) Kubera, Lebiediew, Lindgren, Kurtz - 3:3 - (50:40)
NCD: 63,5 s. - uzyskał Fredrik Lindgren w biegu 6.
M | Drużyna | M | B | Pkt | Z | R | P | +/- |
---|---|---|---|---|---|---|---|---|
1. | Vastervik Speedway | 10 | 3 | 20 | 8 | 1 | 1 | +123 |
2. | Lejonen Gislaved | 10 | 2 | 19 | 8 | 1 | 1 | +141 |
3. | Kumla Indianerna | 10 | 3 | 15 | 6 | 0 | 4 | +35 |
4. | Eskilstuna Smederna | 10 | 2 | 14 | 6 | 0 | 4 | +29 |
5. | Piraterna Motala | 10 | 0 | 8 | 4 | 0 | 6 | -77 |
6. | Dackarna Malilla | 10 | 1 | 7 | 3 | 0 | 7 | +10 |
7. | Rospiggarna Hallstavik | 9 | 0 | 4 | 2 | 0 | 7 | -92 |
8. | Vargarna Norrkoeping | 9 | 0 | 2 | 1 | 0 | 8 | -169 |
ZOBACZ WIDEO Łaguta na ostatnich metrach uratował remis! Kronika 7. kolejki PGE Ekstraligi
Jak to, przecież tydzień temu był spadek formy.